Drogi samochód? To dzisiaj nie przeszkoda - możesz go wynająć

Kupowanie nowego auta za gotówkę lub kredyt powoli odchodzi do przeszłości. W Polsce coraz częściej warto go wyleasingować, czyli wynająć. I po tę formę finansowania może sięgnąć już zwykły Kowalski - nie tylko właściciel firmy.

Do niedawna leasing kojarzył się głównie z ofertą dla firm i jego atrakcyjność do tego była głównie powiązana z możliwością korzystnego odpisania podatku VAT. Teraz jest inaczej. Leasing stał się bowiem produktem dużo bardziej elastycznym i do tego adresowanym również do zwykłego klienta, nie tylko biznesmena. Bardziej przy tym przypomina abonament w sieci komórkowej, niż specyficzną formę kredytu.

Podobnie, kiedy kupujemy telefon z pakietem usług telekomunikacyjnych, możemy teraz np. określić - przy leasingu samochodu - jaką kwotę chcemy zapłacić na początku. Od tego zależy później wysokość kolejnych rat. Możemy też określić ich liczbę - tutaj decydujemy, czy chcemy jeździć samochodem dwa lata czy pięć.

No i najważniejsze, te raty są niskie - wyraźnie mniejsze niż w wypadku zwykłego kredytu. Na końcu mamy bowiem dwie opcje. Albo kończymy leasing bez samochodu - i bierzemy w leasing kolejny. Albo kupujemy go - koszt wykupu odpowiada wtedy mniej więcej jego wartości, a więc po 5 latach może to być dla przeciętnego samochodu około 20 tys. złotych.

Civic prawie bez wpłaty własnej

W ofercie Hondy nowa forma finansowania nazywa się Leasing Honda Car Plan. Jego okres wynosi od 2 do 5 lat, minimalna wpłata własna to tylko 1 proc. Oferta dotyczy zarówno przedsiębiorców (leasing operacyjny) jak i konsumentów (leasing konsumencki). Kwota wykupu uzależniona jest od okresu umowy oraz rodzaju klienta (przedsiębiorca/konsument). Ubezpieczenie spłaty kredytu, takie jak GAP czy Life, nie jest obowiązkowe, wymagane jest natomiast ubezpieczenie autocasco.

W praktyce oznacza to np., że nową Hondą Civic S 1.0 i-VTEC MT możemy wyjechać z salonu, płacąc tylko niecałe 700 zł opłaty wstępnej - 1 proc. ceny samochodu razem z VAT. Potem, jeżeli zdecydujemy się na jeżdżenie tym samochodem przez 5 lat, będziemy płacić co miesiąc raty wysokości 1008 zł. Po tym okresie możemy zakończyć leasing i oddać samochód lub kupić go za około 22 tys. zł.

Chcemy płacić jeszcze mniejszą ratę miesięczną? Wtedy np. w wypadku tego samego samochodu możemy wpłacić opłatę wstępną wysokości nieco ponad 24 tys. zł. Wysokość raty spadnie 553 zł w wersji na 6 lat.

Chcemy jeździć SUV-em

Nowoczesny leasing to również dobry pomysł, by usiąść za kierownicą dość drogiego SUV-a. Wyobraźmy sobie, że chcemy jeździć nową Hondą HR-V Comfort MT. Ten samochód kosztuje razem z VAT-em nieco ponad 84 tys. zł.

Wpłacamy 25,2 tys. zł w ramach opłaty wstępnej i następnie przez 3 lata jeździmy samochodem, płacąc raty po 775 zł. To chyba całkiem niezły pomysł na sfinansowanie zakupu nowoczesnego i bogato wyposażonego SUV-a. Zwłaszcza, że po trzech latach – możemy go odkupić za dobrą cenę lub wyleasingować kolejny samochód - jak chcemy.

Więcej o: