S&P ogłasza częściową niewypłacalność Wenezueli. Wystarczyło niespłacone na czas 200 mln dol. Dług kraju sięga 140 mld dol.

Robert Kędzierski
Agencja Standard & Poor's poinformowała o zmianie ratingu długu Wenezueli do poziomu SD, co oznacza częściową niewypłacalność.

Wenezuela nie spłaciła w terminie 200 mln dol. długu i w związku z tym Agencja Standard & Poor's obniżyła ranting długo kraju to poziomu SD - selective default, czyli "częściowa niewypłacalność". Podobną ocenę ratingową kraj otrzymał też od agencji Moody's. 

Jednocześnie S&P podkreśla, że istnieje spore ryzyko, iż Wenezuela w najbliższej przyszłości znów nie odda pieniędzy swoim wierzycielom. Według BBC dług zewnętrzny kraju, wliczając w to kredyty udzielone przez Chiny i Rosję, sięga aż 140 mld dol. Pierwszy z krajów pożyczył ekipie Nicolasa Maduro 28, drugi 8 mld dol. 

Agencja ostrzega też, że całkowita niewypłacalność kraju jest coraz bardziej realna. Prezydent Wenezueli Nicolás Maduro twierdzi, że rozmowy w sprawie restrukturyzacji długu z niektórymi wierzycielami już trwają i postępują. Inne źródła donoszą jednak o fiasku ostatniej tury negocjacji.

Najlepiej to, jak postrzegane są szanse Wenezueli, widać na poniższym wykresie. To notowania CDS-ów - czyli papierów pokazujących koszt ubezpieczenia długu. Ich notowania gwałtownie podskoczyły - co oznacza, że mocno wzrosło ryzyko niewypłacalności kraju.

Gospodarka niegdyś najbogatszego kraju Ameryki Południowej, jest czwarty rok w recesji i nadal się kurczy. W tym roku PKB ma spaść o 12 proc., w przyszłym o 6 proc. Od kilku lat ceny podstawowych produktów galopują, gwałtownie drożeje żywność, leki i środki higieniczne. W efekcie, inflacja w tym roku ma przekroczyć 650 procent, a w przyszłym ma sięgnąć, według prognoz, astronomicznych 2350 procent. 

Czytaj więcej na ten temat: "Nigdy nie zbankrutujemy!" Tak mówi dyktator kraju w głębokiej recesji, w którym inflacja ma przekroczyć 2300 proc.

Telegraph cytuje Ricardo Hausmann, eksperta finansowego z Harvardu, który twierdzi, że w Wenezueli nie ma szansy na zmianę w najbliższym czasie. 

Nie ma żadnego ekonomicznego planu. Produkcja ropy naftowej gwałtownie spada, a kraj nie ma za bardzo możliwości jej eksportu. [...]. Przed posiadaczami obligacji Wenezueli nie ma żadnej przyszłości.

- twierdzi Hausmann

Casey Reckman, ekspert również nie ma wątpliwości co do powagi sytuacji - przypomina, że Argentyna potrzebowała na restrukturyzację długu 15 lat. Eksperci coraz częściej mówią też, że Wenezuelę należy uznać za bankruta, a oficjalne ogłoszenie tego faktu jest tylko kwestią czasu. Część analityków przypomina też, że Wenezuela nie ma szansy być "drugą Grecją". Rządowi w Atenach pomógł Międzynarodowy Fundusz Walutowy, ale Wenezuela wypowiedziała mu porozumienia w roku 2007. 

***

Magazyn Porażka: Media kreują wyspy szczęśliwości, które dla wielu są po prostu nieosiągalne [NEXT TIME]

Więcej o: