Właściciel Google zaskoczył na plus wynikami finansowymi. I to pomimo rekordowej kary od KE
Zysk netto właściciela Google spadł o około 300 mln dolarów w porównaniu z drugim kwartałem ubiegłego roku. Zysk na akcję bez uwzględnienia kary KE wyniósł 11,75 dol. wobec spodziewanych 9,54 dol. Zysk skorygowany, czyli po odliczeniu kar, wyniósł 4,54 dolara na akcję wobec 5,01 dolara rok temu (kiedy Google także dostał potężną karę od KE).
Google zwiększa przychody
Wyniki Alphabet, właściciela Google raport finansowy spółki
Około 60 proc. zysku zabrała kara, którą na giganta nałożyła niedawno Komisja Europejska. UE chce, by Google zapłacił 4,3 mld euro, czyli około 5 mld dolarów za praktyki monopolistyczne związane z wykorzystywaniem dominującej pozycji systemu Android na rynku urządzeń mobilnych. Gdyby nie kara od KE, zysk byłby na poziomie blisko 8,3 mld dolarów.
Karę zatwierdzono wprawdzie już po zakończeniu drugiego kwartału, ale Alphabet już wcześniej sygnalizował, że weźmie ją pod uwagę w tym raporcie finansowym. Zrobił to mimo że zapowiedział już, że od decyzji KE się odwoła.
Optymistyczna pierwsza reakcja inwestorów
Inwestorzy się tym jednak nie przejęli. Wyniki przyjęli bardzo optymistycznie, w notowaniach posesyjnych akcje Alphabet zyskiwały momentami nawet 5 proc. Ten potencjalny kurs wzrósł do najwyższego poziomu w historii. Dodało to około 50 mld dolarów do kapitalizacji spółki. Jej giełdowa wartość zbliżyła się tym samym do poziomu 1 biliona dolarów (wynosi 875 mld dolarów), dołączając do wyścigu, w którym startują też Amazon i Apple.
Lepsze od oczekiwań były też przychody, które wyniosły 32,66 mld dolarów – o 26 proc. więcej niż rok temu. Przeważająca ich większość - 86 proc. - pochodzi z biznesu reklamowego Google. Średni przychód z jednego "kliknięcia" w reklamy Google spadł o 22 proc., z powodu niższych cen reklam mobilnych. Z drugiej strony jednak liczba "kliknięć" w reklamy Google wzrosła aż o 58 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. To znaczne przyspieszenie, bo w pierwszym kwartale ten wzrost był na poziomie 43 proc. Google zawdzięcza go wzrostowi reklam na urządzeniach mobilnych i YouTube.
Analitykom bardzo spodobało się też inny ważny element raportu. Przychody po uwzględnieniu kosztów pozyskiwania ruchu (traffic acquisition costs - czyli to, ile Google płaci partnerom reklamowym) wzrosły do 26,24 mld dolarów z 20,91 mld dolarów rok temu i również były wyższe od oczekiwanych.
-
PIT 2021. Ponad trzy miliony Polaków nie może rozliczyć PIT-ów przez internet. Jest obietnica ministerstwa
-
Deweloper "warszawskiego Hongkongu" odpowiada na krytykę
-
Niemcy. Sklepy chcą spalić pół miliona ubrań i butów. Wychodzi taniej, niż oddać je biednym
-
Mazowsze. Mieszkanie za 300 tys. zł, a taras za 200 tys. "W epidemii jest na wagę złota"
-
Trzynasta emerytura w 2021 r. niższa niż zakładano. Kiedy pieniądze trafią na konto emerytów?
- Emeryci i renciści. Ile mogą dorobić od 1 marca 2021 r, by nic nie stracić ze świadczenia?
- 20 mln zł nagród dla pracowników ministerstw. Jadwiga Emilewicz przyznała ich najwięcej
- "FAS" o sankcjach za sprawę Nawalnego. Co zrobić, żeby Putina zabolało?
- Zasiłek opiekuńczy wydłużony od 1 marca o dwa tygodnie. Pieniądze będą wypłacane do połowy miesiąca
- Loty szczepionkowe do Rosji? Lufthansa podobno właśnie nad tym pracuje