Pomysł francuskiego ministra jest prosty. Chce, aby giganty internetowe płaciły większe podatki w państwie, w którym działają, a nie w tych, w których mają swoje siedziby.
Tam, gdzie firmy są zarejestrowane, najczęściej obciążenia finansowe są znacznie mniejsze. Wg ministra Le Maire’a, obecna sytuacja jest nie do zaakceptowania. Uważa, że trudno uznać za sprawiedliwe średnie obciążenie gigantów z GAFA 9-procentowym podatkiem, podczas gdy innych przedsiębiorców europejskich obowiązuje podatek 23-procentowy.
W Austrii, Hiszpanii czy we Włoszech wyrównano już te różnice. Wśród innych państw opinia jest podzielona. Wątpliwości mają Irlandia, Finlandia, Szwecja czy Dania. Jednak w sprawach podatkowych w Unii Europejskiej wymagana jest jednomyślność. Tymczasem Francja zamierza wprowadzić 3-procentowy podatek od firm, których dochód globalny przekracza 750 mln euro, a we Francji 25 milionów euro.
Pomysł na opodatkowanie międzynarodowych korporacji ma także polski premier Mateusz Morawiecki. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” potwierdził, że rozważa kwestię nowego podatku.
Od zawsze jestem orędownikiem zasady: płać podatki tam, gdzie prowadzisz biznes. I dlatego w pełni zgadzam się tutaj z Emmanuelem Macronem, ale też z wieloma głosami niemieckich polityków, że trzeba wprowadzić - najlepiej na poziomie Unii Europejskiej - coś w rodzaju digital tax. (...) Jesteśmy w tej grupie państw, która mówi wprost, że nie powinniśmy być drenowani przez międzynarodowe korporacje
- stwierdził premier Morawiecki.