O planie likwidacji Otwartych Funduszy Emerytalnych rząd pierwszy raz powiedział oficjalnie w lipcu 2016 r. Od tego czasu jednak OFE nadal działają, a zapowiadany termin ich "uśmiercenia" był kilkukrotnie przekładany.
Jest jednak możliwe, że temat likwidacji OFE powróci jeszcze przed wyborami. Jak powiedział "Rzeczpospolitej" premier Mateusz Morawiecki, jego rząd "pracuje nad koncepcją dotyczącą przekazania Polakom aktywów zarządzanych przez OFE", i ma ją przedstawić "w najbliższych miesiącach".
Jak wynika z zapowiedzi Morawieckiego, likwidacja OFE ma zostać przeprowadzona w ten sposób, jaki rozważano już w poprzednich latach. Oznacza to, że 25 proc. aktywów każdej osoby oszczędzającej w OFE trafiłoby do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a reszta (75 proc.) na prywatne konta emerytalne obywateli. Prawdopodobnie będą to Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego.
Obecnie na OFE Polacy mają łącznie odłożone ok. 160 mld zł. Otwarte Fundusze Emerytalne działają od 1999 roku, w zamyśle jako tzw. II filar emerytalny. Składki na OFE były przekazywane obowiązkowo przez wszystkich zatrudnionych - do 2014 roku, kiedy weszła w życie reforma systemu emerytalnego. Od tamtej pory w ramach OFE część składki odkładają tylko chętni, ci, którzy nie chcą oszczędzać w ten sposób, całość składki przekazują do ZUS.
