Jak podaje TVN24, przyczyną jest zmiana przygotowanego wcześniej rozkładu jazdy pociągów. Wynika to z decyzji PKP Polskich Linii Kolejowych, które w najbliższych dniach będą musiały sprawdzić stan ponad 150 placów budowy. Na części z nich remont torowisk i stacji jest opóźniony, z powodu czego dotychczasowy rozkład jazdy był niemożliwy do zrealizowania.
PKP zapowiada, że wakacyjny rozkład pociągów ma zostać udostępniony do 17 maja
Poprawiony rozkład jazdy ma być ułożony do 17 maja. Po tym czasie PKP Intercity wprowadzi dane pociągów do systemu sprzedaży, dlatego na tę chwilę nie wiadomo, kiedy dokładnie wakacyjny rozkład jazdy pociągów zostanie udostępniony pasażerom. Tak późna aktualizacja tras oznaczać będzie utratę zniżek dla osób, które kupowały bilety w przedsprzedaży.
Dotyczy to biletów kupowanych ze znacznym wyprzedzeniem w tak zwanej ofercie "Wcześniej". Podróżujący mogli liczyć wtedy na 10, 20 a nawet 30 procent zniżki w zależności od momentu nabycia biletu. Na największe zniżki mogli liczyć pasażerowie, którzy wykupili bilet na 30 - 21 dni przed dniem wyjazdu.
Szef Fundacji Pro Kolej i były wiceprezes Urzędu Transportu Kolejowego Jakub Majewski w rozmowie z TVN24 przyznał, że taka sytuacja źle wpłynie nie tylko na pasażerów, ale też polskiego przewoźnika: "Zarządca infrastruktury nie jest w stanie przewoźnikowi zaproponować godzin kursowania jego pociągów. W związku z tym sypie się cała ta układanka marketingowa. Jak mamy przekonywać ludzi do kolei? Jak mamy przekonywać do tego, żeby zostawić swój samochód w garażu, jak w ogóle nie wiadomo, o której pociąg pojedzie?".
