Dziennik powołuje się na wyniki z raportu organizacji Transport & Environment, który donosi, że naprawa silników EA 189 w Polsce przebiega bardzo powoli. Analiza wskazuje na samochody Volkswagena, Audi, Seata i Skody. Tylko Rumunia naprawia silniki w tych autach wolniej niż Polska. Wskaźnik napraw w Europie Zachodniej wynosi średnio 85 proc., we Wschodniej raptem 55 proc. Najwięcej napraw jak dotąd wykonano w Niemczech. Analitycy w raporcie szacują, że w UE łącznie mogą nadal jeździć 33 mln samochodów z silnikiem diesla wymagających naprawy.
W Niemczech, najlepszym pod tym względem kraju UE, przegląd przeszło już 99 proc. aut z tym silnikiem, podczas gdy w Polsce tylko 45 proc. Gorsza od nas jest tylko Rumunia ze wskaźnikiem na poziomie 37 proc.
- podała "Rzeczpospolita", powołując się na analizę Transport & Environment, cytowana przez RMF24.
Skandal wokół Volkswagena wybuchł w 2015 r., gdy wyszło na jaw, że koncern manipulował wynikami kontroli silników diesla w swoich samochodach. W rzeczywistości znacząco przekraczały one normy spalinowe, emitując tlenek azotu w wielokrotnie większych stężeniach niż podawano. Oszacowano, że samochodów z silnikami EA 189 jest 8,5 mln na całym świecie, w tym 155 tys. w Polsce.
Reakcja koncernu w Europie i Stanach Zjednoczonych była niejednolita. W USA Volkswagen w obawie przed pozwem zbiorowym wypłacił klientom wysokie, wielomiliardowe odszkodowania. W Europie koncern zobowiązał się do naprawienia wady przez aktualizację oprogramowania silników.