Jadwiga Emiliewicz kierująca Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii walczy o swój pomysł na ułatwienie działalności początkującym przedsiębiorcom. Minister chce bowiem wprowadzenia specjalnej regulacji, która umożliwiłaby zniesienie kar nakładanych przez fiskus za "drobne błędy". Nowa idea, jak już pisaliśmy, miała nie spodobać się innym ministrom. "Jak biznes się myli, to niech płaci kary" - miała usłyszeć minister po złożeniu swojej propozycji.
Prawo do błędu będzie dotyczyć wyłącznie przedsiębiorców zarejestrowanych w CEIDG z sektora mikro, małych i średnich firm. Będzie ono obowiązywać przez rok od dnia podjęcia działalności gospodarczej po raz pierwszy (albo ponownie po upływie co najmniej 36 miesięcy od dnia jej ostatniego zawieszenia lub zakończenia).
- wyjaśnia w swojej propozycji resort przedsiębiorczości.
Ponadto MPiT przewiduje ważne ograniczenia: popełnianie naruszeń po raz kolejny oraz rażące naruszenie prawa nie uchronią przed karą.
Szacuje się, że propozycja może dotyczyć ok. 300 tys. przedsiębiorców. Podobne rozwiązania funkcjonują we Francji i na Litwie.
- argumentuje resort Emilewicz.
Z najnowszych informacji publikowanych przez Puls Biznesu wynika, że zmiana torpedowana jest przez Ministerstwo Finansów. Resort przedsiębiorczości chce, by przez pierwsze 12 miesięcy prowadzący działalność mogli uniknąć kary, jeśli usuną skutki swoich błędów wskazanych przez fiskusa. Chodzi o przypadki oczywistej pomyłki, błędnej interpretacji prawa lub niejasnych przepisów. Ministerstwo Finansów argumentuje, że taka regulacja uprzywilejowuje jedną grupę przedsiębiorców. Emilewicz odpowiada, że to nieprawda, bo ochrona nie będzie przyznawana "z urzędu" - jeśli przedsiębiorca nie podejmie kroków wskazanych przez urząd skarbowy nadal będzie mógł być ukarany.
Czytaj też: Marian Banaś nowym ministrem finansów. Wywodzi się z "twardego jądra" PiS
Nowe regulacje, zdaniem MPiT, pobudziłyby przedsiębiorczość i sprawiły, że więcej osób zdecydowałoby się na prowadzenie działalności gospodarczej. Stanowisko Ministerstwa Finansów może jednak dla przedsiębiorczych zadziałać jak kubeł zimnej wody.
Szansą dla Jadwigi Emilewicz jest "zmiana warty" - minister Czerwińską zastąpił Marian Banaś. Czy dotychczasowy szef KAS, odpowiedzialny w dużej mierze za ściągalność podatków, pozwoli młodym firmom popełniać błędy? Wynik "przeciągania liny" zapewne poznamy wkrótce.