W spotach zachęcających Ukraińców do podjęcia pracy w Biedronce występują obywatele Ukrainy, którzy od kilku lat pracują w sklepach tej sieci. W krótkich reklamach opowiadają o swoich pozytywnych doświadczeniach związanych z pracą w Biedronce, chwaląc firmę m.in. za pomoc przy załatwianiu karty stałego pobytu, paczki na święta czy też darmowe jedzenie w firmowej stołówce.
Spoty reklamowe w języku ukraińskim są częścią większej kampanii Biedronki, zachęcającej cudzoziemców ze wschodu do podjęcia pracy w Biedronce. W lutym tego roku firma utworzyła także infolinię rekrutacyjną, która działa w dwóch językach - polskim i ukraińskim. Starała się zachęcić Ukraińców do rekrutacji także w sklepach stacjonarnych, udostępniając w nich plakaty i ulotki na temat warunków pracy w Biedronce.
Analitycy z Narodowego Banku Polskiego uważają, że już wkrótce liczba pracujących w Polsce Ukraińców znacząco się zmniejszy. Może się to stać już w 2020 roku, ponieważ wówczas swój rynek pracy dla obywateli Ukrainy otworzą Niemcy. Szacuje się, że z tego powodu w ciągu czterech lat z Polski może wyjechać ok. 25 proc. Ukraińców. Dziś w Polsce zatrudnionych jest ok. 800 tysięcy Ukraińców. Napływ pracowników z Ukrainy podnosi polskie PKB o 0,3-0,9 punktu procentowego rocznie, ale ten pozytywny impuls nie będzie już większy - w rozmowie z Obserwatorem Finansowym przewidywał prof. SGH Jakub Growiec, doradca w Departamencie Analiz Ekonomicznych NBP.