W minionym tygodniu średnie ceny paliw w Polsce spadły o 4-5 groszy na litrze - szacują analitycy z BM Reflex. Benzyna bezołowiowa 95 kosztuje średnio 5,16 zł/l, bezołowiowa 98 5,48 zł/l, olej napędowy 5,09 zł/l i autogaz 2,14 zł/l. Ale to są ceny średnie, tymczasem lokalnie mocno mogą się różnić.
"Na niektórych stacjach ceny nie zmieniły się nawet symbolicznie, a na niektórych ceny w skali tygodnia spadły o kilkanaście groszy na litrze. Dlatego lokalnie możemy zatankować benzynę 95 czy diesla za mniej niż 5 zł/l, podczas gdy na innych stacjach ceny pozostają powyżej 5,20 zł/l" - piszą eksperci BM Reflex w swoim cotygodniowym raporcie.
Od początku czerwca wszystkie paliwa na stacjach potaniały średnio o 10-11 groszy na litrze. Nadal jednak są droższe niż przed rokiem - benzyna o 14-16 groszy, olej napędowy o 12 groszy a LPG o 2 grosze. To zgadzałoby się z danymi o inflacji które opublikował dziś GUS - a w każdym razie z ich częścią. Według Urzędu, paliwa do prywatnych środków transportu były w czerwcu o 3,1 proc. droższe niż przed rokiem (w odniesieniu do maja wzrost wyniósł 0,1 proc.).
Co nas czeka dalej? Wzrostów średnich cen raczej nie ma co się obawiać, ale i na spadek, który pociągnie krajową średnią poniżej 5 zł/litr także nie ma co liczyć. "O ile niepewny jest kierunek zmian cen ropy Brent, a w ślad za tym cen hurtowych w przyszłym tygodniu, to jeśli chodzi o poziom cen na stacjach to nie powinny one rosnąć. Czy możliwe są dalsze obniżki cen paliw? Na części stacji na pewno tak, ale nie wystarczy to, żeby średnia cena w kraju dla benzyny 95 czy diesla spadła do 5 zł/l" - piszą analitycy BM Reflex.