Prezydent Donald Trump postanowił poświęcić 127 inwestycji wojskowych, by spełnić jedną ze swych kluczowych obietnic wyborczych i wybudować mur oddzielający USA i Meksyk - donosi Politico. Na decyzji amerykańskiego prezydenta, przekazanej przez Marka Espera, ministra obrony, straci również Polska.
Władze mają bowiem zrezygnować z pięciu polskich inwestycji, na których budżet USA ma zaoszczędzić 96,4 mln dol. To równowartość ok. 360 mln zł. Wśród projektów, które straciły finansowanie znalazły się koszary, skład amunicji, stacja kolejowa, tory oraz systemu przechowywania - wylicza Polsat News.
Jeden z senatorów w mocnych słowach skrytykował plany amerykańskiego przywódcy.
To policzek w twarz dla wszystkich członków sił zbrojnych, którzy służą naszemu krajowi. Donald Trump jest gotów poświęcić już przyznane środki, by zwiększyć własne ego i zapłacić za mur, który obiecał.
- napisał Chuck Schumer na Twitterze.
Na cięciach w wydatkach wojskowych się jednak nie skończy. Mają być one uszczuplone o 3,6 mld dol, tymczasem w lutym tego roku Trump zapewnił, że wyasygnuje na budowę muru łącznie 8 mld. Oszczędności będą więc musiały znaleźć inne rządowe agendy. Koszt budowy muru jest szacowany na 18 miliardów dolarów.
Finansowanie budowy muru ze środków militarnych długo nie było jednak pewne. Amerykański rząd przyznał kontrakty czterem firmom na wymianę zapory granicznej o łącznej długości 160 kilometrów w Kalifornii i Nowym Meksyku. Decyzja została jednak zaskarżona. Ostatecznie zielone światło dał dopiero w lipcu tego roku Amerykański Sąd Najwyższy. Roboty o wartości 2,5 mld dol. będą więc mogły ruszyć.
Czytaj też: A gdyby tak atomówką w huragan? Już to planowano. Miały być naprawdę wielkie eksplozje
Granica amerykańsko-meksykańska ma ponad 3100 kilometrów długości. Obecnie mur lub inne bariery stoją na odcinku jedynie 900 kilometrów. Oddzielenie obu krajów ma powstrzymać zarówno przemyt narkotyków jak i nielegalną imigrację. Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych żyje 11 milionów przybyszów zza granicy bez legalnego statusu. Wielu z nich to Meksykanie lub inni Latynosi.
>>> Brexit może zaszkodzić Polsce. Kolejny ekspert nie kryje sceptycyzmu