Marian Banaś, obecny prezes Najwyższej Izby Kontroli (NIK), były minister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej, może pożegnać się ze stanowiskiem, o ile potwierdzą się doniesienia "Rzeczpospolitej".
Według nieoficjalnych informacji, uzyskanych u źródła zbliżonego do CBA, kontrola majątku szefa NIK mogła wykazać nieprawidłowości.
Oficjalne dochody Mariana Banasia nie do końca spinają się z rozmiarami posiadanego majątku, oszczędności i wydatków
- stwierdza dziennik.
Politycy partii rządzącej na razie nie chcą wypowiadać się jednoznacznie o losach Mariana Banasia. Niektórzy z wysoko postawionych przedstawicieli PiS twierdzą jednak, że "nie trzyma on standardów PiS".
Warto podkreślić, że Mariana Banasia nie można odwołać - przepisy nie przewidują bowiem takiej możliwości w kwestii szefa NIK. Polityczni komentatorzy podkreślają, że może on zostać skłoniony do dymisji.
Podobny los spotkał Marka Chrzanowskiego, szefa Komisji Nadzoru Finansowego, który podał się do dymisji po ujawnieniu nagrań przez "Gazetę Wyborczą".
Badanie oświadczeń majątkowych Mariana Banasia prowadzone jest od wiosny. Początkowo miało zakończyć się w lipcu, ostatecznie jednak CBA postępowanie przedłużyło. Wyniki mamy poznać nie później niż 16 października.
CBA w swoim komunikacie przedłużającą się kontrolę tłumaczy potrzebą zgromadzenia niezbędnej dokumentacji. Biuro podkreśla, że "postępowanie, zgodnie z ustawą o CBA, może trwać do 9 miesięcy".
Czytaj też: Oświadczenie majątkowe Mariana Banasia - co zawiera? Dom, mieszkania, kamienica
Medialne wątpliwości dotyczące majątku Mariana Banasia pojawiają się od miesięcy. Chodzi np. o różnicęw powierzchni działki w kolejnych zeznaniach obecnego szefa NIK. Raz miała ona 380 m2, potem 370 m2, a potem 3600 m2. Jednocześnie jednak nic nie wskazywało, aby Banaś kupił nową działkę, scalił kilka itd.
Polityk PiS został też prześwietlony przez dziennikarza TVN, który w reportażu pt. "Pancerny Marian i pokoje na godziny" badał kwestię kamienicy posiadanej do niedawna przez Banasia. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że był w niej prowadzony "hotel na godziny".