Koszty ogrzewania mogą pójść ostro w górę. Kowalski zapłaci za prawa do emisji CO2

Resort środowiska wydał rozporządzenie, które pozwoli elektrociepłowniom "dopisać" do rachunku Kowalskiego nową pozycję. Dzięki temu branża ma szansę odbić sobie wyższe koszty emisji CO2.

Firmy, które dostarczają ciepło do polskich mieszkań, zyskały nowe uprawnienie. Będą mogły de facto przerzucić na konsumentów koszty związane z wykupieniem uprawnień do emisji CO2. W praktyce ma to oznaczać, jak twierdzi biznesalert.pl, że rachunki za ogrzewanie, które przez zimę wzrosły nawet o 20 proc. znów podskoczą. 

Zobacz wideo Cezary Tomczyk gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl (19.04)

Koszty uprawnień do emisji są jednym z głównych powodów wzrostu cen energii. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu oscylowały wokół 20 euro za tonę, dzisiaj są ponad dwa razy droższe. Dla gigantów branży ciepłowniczej i energetycznej ta różnica oznacza roczne koszty wyższe o 5-6 mld zł. 

Ogrzewanie gazem wkrótce droższe? Cena może pójść w górę nawet o 100 proc. 

W nieco dłuższej perspektywie droższe może być nawet samodzielne ogrzewanie domu. Rząd i Komisja Europejska chcą bowiem, by od 2024 roku ceny gazu dla indywidualnych obywateli nie były odgórnie regulowane. Konsekwencją tego może być podwyżka ceny gazu nawet o 100 proc.

- Uwolnienie cen, to nie jest cel wymyślony przez nas. Zobowiązała nas do tego Komisja Europejska. Ja też, jak KE, opowiadam się za pełną liberalizacją rynku gazowego, ale w Polsce to niebezpieczne dla odbiorców indywidualnych. Obecna pozycja PGNiG, jako dominującego sprzedawcy gazu, oznacza drożyznę dla obywateli, ale krociowe zyski dla państwa, bo przecież PGNiG jest pod pełną kontrolą Skarbu Państwa - wyjaśnia w swoim komentarzu Janusz Steinhoff, były minister i ekspert od energetyki. 

Cena gazu w górę. Na razie to parę złotych

W połowie kwietnia prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził zmianę taryfy PGNiG Obrót Detaliczny. Dla osób używających gazu do ogrzewania domu podwyżka wyniesie około 8,80 zł miesięcznie. Powodem złożenia wniosku był utrzymujący się od początku roku wzrost cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii, która stanowi główne źródło pozyskania paliwa gazowego przez tę spółkę.

Gdyby ktoś chciał przejść na ogrzewanie elektryczne, też musi liczyć się z podwyżkami. Komisja Europejska opublikowała raport dotyczący cen prądu w roku 2020. To kolejna publikacja, która potwierdza, że koszty energii elektrycznej w Polsce są jednymi z najwyższych w UE. W przypadku cen hurtowych cena w naszym kraju wyniosła 54 euro za MWh (megawatogodzinę), czyli znacznie więcej, niż średnia unijna (43,4 euro). Wyższe koszty energii ponoszą jedynie mieszkańcy Malty (56,6 euro za MWh). Na drugim końcu statystyki jest Szwecja, gdzie cena hurtowa energii wynosi 22,5 euro. Średnia cena prądu dla całego roku 2020 wyniosła 47 euro i była najwyższa w Europie. 

Więcej o: