Odpłatne szczepienia na COVID-19 w Polsce? "Zmierzamy w tym kierunku". Nieoficjalnie: Nawet ponad 60 zł

Szczepienia na COVID-19 w Polsce już niebawem mogą być płatne. Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", rząd szykuje wprowadzenie odpłatności w kwocie nawet ponad 60 zł.
Zobacz wideo Na czym będzie polegała loteria narodowa? "Będą cztery szanse"

Odpłatne szczepienia na COVID-19 w Polsce zapowiada jeden z członków rządu, z którym rozmawiał "Dziennik Gazeta Prawna". - Zmierzamy w tym kierunku - nie ukrywa rozmówca "DGP".

W podobnym tonie kilka dni temu wypowiedział się minister zdrowia. Adam Niedzielski przyznał, że trwają rozmowy na temat odpłatnych szczepień przeciw COVID-19. - Rozważamy, czy takiego systemu nie wprowadzić po 1 października - mówił Niedzielski.

Adam NiedzielskiOpłaty za szczepienie? Niedzielski: Rozmawiamy na temat odpłatności

Szczepienia nawet za ponad 60 zł?

Jak uściśla "DGP", szczepionki miałyby pozostać darmowe dla grup ryzyka, m.in. medyków i seniorów. Cała reszta musiałaby jednak wysupłać być może nawet ponad 60 zł, i to za jedną dawkę. Podstawowa stawka, jaką NFZ płaci dziś punktom szczepień za każde szczepienie, wynosi 61,24 zł.

Co ważne, płatna byłaby wyłącznie usługa szczepienia. Szczepionka zapewne pozostałaby dla pacjenta darmowa. 

Trudno byłoby znaleźć formułę prawną na to, że państwo kupuje szczepionki za pieniądze obywateli, a potem im je sprzedaje 

- nie ukrywa informator "DGP" z rządu.

Odpłatne szczepienia metodą rządu na szczepionkowy kryzys

Jak pisze "DGP", nie jest wykluczone, że rząd "wypuszczając" informacje o rozważanym wprowadzeniu odpłatności, chce zachęcić Polaków, aby ci jak najszybciej szczepili się przeciw COVID-19 - póki szczepienia są dla nich darmowe. 

Jak wynika z danych ECDC (Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób), w Polsce w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19 jest ok. 42 proc. pełnoletnich osób. Dla całej UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego jest to niespełna 39 proc., a więc Polska pod tym względem wypada na tle innych krajów nieźle. 

Problem pojawia się, gdy popatrzymy w statystyki osób, które przyjęły przynajmniej jedną dawkę szczepionki. Tu Polska jest w dolnej połówce Unii Europejskiej. Przynajmniej jedną dawkę przyjęło w Polsce ok. 54,2 proc. osób pełnoletnich (wobec ponad 60 proc. w UE/EOG).

Wniosek? W Polsce zaszczepiły się już w dużej mierze osoby, które były do szczepień przekonane. Spada jednak "napływ" nowych osób do punktów szczepień. Doskonale widać to na wykresie przygotowanym przez analityka Piotra Tarnowskiego. O ile łączna liczba podanych szczepionek do niedawna jeszcze rosła (choć też już spada), to głównie za sprawą drugich dawek. Liczba podanych pierwszych dawek spada już od wielu tygodni.

embed

Bydgoszcz. Punkt szczepień w galerii handlowejSzczepienia: nadchodzi gigantyczne marnotrawstwo. Chyba, że stanie się cud

Więcej o: