Sezon na zbieranie kurek zaczyna się dla pojedynczych grzybiarzy już na przełomie czerwca i lipca. Hurtownicy muszą poczekać trochę dłużej. Masowa sprzedaż kurek na potrzeby firm przemysłowych rozpoczyna się w sierpniu.
Łukasz Kazberuk, prezes Ogólnopolskiej Izby Eksporterów Runa Leśnego, wskazuje w rozmowie z Business Insider, że jeśli chodzi o tegoroczny zbiór grzybów, to "mamy katastrofę". Podkreślił, że ceny kurek od początku lipca do połowy sierpnia w skupach wynosiły 40-60 zł/kg i były wyższe w stosunku do poprzedniego roku nawet o 100 proc.
To są ceny niewyobrażalne dla przemysłu. Dopiero od tygodnia cena spadła do poziomu 25-30 zł, co i tak jest ceną o 50 proc. wyższą niż w latach ubiegłych. Z pewnością ceny w sklepach i gastronomii będą o ok. 50 proc. wyższe, a dostępność grzybów będzie znacznie mniejsza niż jeszcze rok temu
- powiedział.
Skąd tak wysoka cena? Kazberuk wyjaśnia, że zbiory kurek ucierpiały w wyniku wyjątkowo ciepłego lata. Wysoka temperatura opóźniła tegoroczny sezon zbiorów. Z kolei na Ukrainie, Białorusi i Bałkanach kurki w ogóle nie zaowocowały. Dodaje, że zbiory mogą zakończyć się już przy nadejściu pierwszego przymrozku, co sprawi, że i tak opóźniony sezon może się jeszcze szybciej zakończyć.
Takiej sytuacji, jaka jest w tym roku na rynku kurek, nie było przez ostatnich 40 lat
- dodał.
Wybierając się na grzyby, należy uważać, aby nie pomylić ze sobą grzybów jadalnych i niejadalnych. Dla wprawionych grzybiarzy z wieloletnią praktyką nie jest to problem, ale początkujący może łatwo popełnić błąd. W niektórych gatunkach grzybów różnica pomiędzy jadalnym i trującym owocem jest niewielka. Tak to wygląda w przypadku kurek i lisówki pomarańczowej.
Jadalna Kurka, a właściwie pieprznik jadalny, jest łudząco podobna do niejadalnej lisówki pomarańczowej. Pomyłka w tym przypadku może zakończyć się w sposób dramatyczny - możemy ją przypłacić zdrowiem albo życiem. Na różnicę pomiędzy kurką i lisówką pomarańczową zwracają uwagę Lasy Państwowe w specjalnie przygotowanej grafice.
"Jajecznica z kurkami to dobra rzecz. Dobra z lasu. Ale żeby wszystkim ta jajecznica smakowała, lepiej kurki nie pomylić z lisówką pomarańczową. To grzyb niejadalny. Już się pojawił w lasach i może oszukać mniej uważnych grzybiarzy" - czytamy na Twitterze Lasów Państwowych.
Kurka jest żółta, natomiast lisówka przybiera barwę pomarańczowo-żółtą. Pod kapeluszem kurek znajdują się listewki w postaci fałd. W przypadku lisówek są to blaszki, wyraźnie cieńsze i węższe niż u kurek. Kolejna różnica to trzon - u kurek osiąga długości do 2,5 cm i zwęża się ku dołowi, u lisówek jest cienki i bledszy w kolorze niż kapelusz.