Z komunikatu zamieszczonego przez Biały Dom wynika, że USA uwalniają rezerwy strategiczne ropy, by zmniejszyć presję na jej cenę. Jak wskazano, w ramach "historycznego uwolnienia" na rynek w ciągu najbliższych sześciu miesięcy ma trafiać średnio milion baryłek dziennie.
"Decyzję podjęto po konsultacjach z sojusznikami i partnerami" - podkreśla Biały Dom, zaznaczając jednocześnie, że to największe uwolnienie rezerw ropy naftowej w historii, a skala działania jest bezprecedensowa.
Świat nigdy nie uwolnił rezerw ropy naftowej w tempie miliona baryłek dziennie przez tak długi czas. To rekordowe uwolnienie zapewni historyczną podaż, która posłuży jako pomost do końca roku, kiedy produkcja krajowa wzrośnie
- podano. W oświadczeniu poinformowano też, że Departament Energii przeznaczy dochody z uwolnienia na uzupełnienie Strategicznych Rezerw Ropy Naftowej w przyszłych latach.
Pomoże to zachęcić do krajowej produkcji już dziś, a także zapewni ciągłą gotowość Strategicznych Rezerw Ropy Naftowej do reagowania na przyszłe sytuacje kryzysowe
- napisano.
Biały Dom podkreśla, że prezydent Joe Biden koordynuje to działanie z sojusznikami i partnerami na całym świecie i oczekuje się, że inne kraje przyłączą się do tej akcji, co doprowadzi do tego, że łączna liczba uwalnianych dziennie baryłek przekroczy milion.
Uwolnienie ropy ze Rezerwy Strategicznej to działanie, którego prezydenci USA mogą się podjąć sytuacji kryzysowej. Stany Zjednoczone przeprowadziły dotąd trzykrotnie awaryjne uwolnienie ropy z rezerwy: podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku, po huraganie Katrina w 2005 roku oraz po przerwach w dostawach ropy naftowej w 2011 roku spowodowanych wojną domową w Libii.
Rezerwa ma pojemność 714 milionów baryłek. Departament Energii podaje, że zapasy są przechowywane w ogromnych, podziemnych jaskiniach w czterech miejscach wzdłuż wybrzeża Zatoki Meksykańskiej.
Przemówienie Bidena, podczas którego ma ogłosić decyzję o uwolnieniu rezerw ropy, jest planowana na godzinę 19:30 czasu polskiego. Prezydent USA ma też wtedy zaapelować do Kongresu, do przyspieszył plan odejścia od paliw kopalnych.
Władimir Putin ogłosił w czwartek, że podpisał dekret, na mocy którego od 1 kwietnia Rosja będzie ma przyjmować płatności za gaz od "nieprzyjaznych państw" - w tym Polski - wyłącznie w rublach. W przeciwnym razie Kreml miałby wstrzymać dostawy gazu.
Z kolei Stany Zjednoczone nałożyły nowe sankcje na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę. Sankcje obejmują ponad 30 podmiotów i osób fizycznych i wymierzone są w rosyjski sektor technologiczny. Departament Skarbu poinformował, że nałożył sankcje na 13 osób fizycznych i 21 podmiotów. Jest wśród nich firma Mikron - największy rosyjski eksporter mikroelektroniki oraz producenta układów scalonych.
Rząd USA rozszerzył również sankcje na kolejne sektory rosyjskiej gospodarki: przemysł lotniczy i kosmiczny, morski i elektroniczny.