Liban. Gigantyczny dym nad Bejrutem. Runęła część silosów uszkodzonych w dawnej eksplozji [WIDEO]

Fragmenty części silosów zbożowe w porcie w Bejrucie w niedzielę się zawaliły. Sytuacja jest już opanowana, ale libańskie władze obawiają się kolejnych takich zdarzeń. W tym samym porcie niemal dwa lata temu doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło ponad 200 osób.

Na filmach udostępnionych w mediach społecznościowych (w tym przez dziennikarza lokalnego oddziału Reutersa, jak poniżej) widać sekcję zapadających się silosów oraz ogromną chmurę pyłu. Jak informują władze Libanu, przyczyną zawalenia się części silosów był pożar, a nie eksplozja, jak pierwotnie sugerowano.

Liban. W porcie w Bejrucie runęła część silosów

Lokalne media poinformowały, że w lipcu w znajdującym się w północnej części portu silosie wybuchł pożar spowodowany fermentującym się zbożem. Strażacy i żołnierze armii libańskiej nie byli w stanie go ugasić. Pożar tlił się, a wokół roznosił się paskudny zapach. Władze Bejrutu ostrzegły mieszkańców, aby pozostali w domach, albo tam, gdzie jest dobra wentylacja.

Po zawaleniu fragmentu silosów Assaad Haddad, dyrektor generalny Port Silo, powiedział agencji Associated Press, że "wszystko jest pod kontrolą", ale sytuacja jeszcze się nie uspokoiła. Z kolei Youssef Mallah z Departamentu Obrony Cywilnej stwierdził, że inne części północnego bloku silosów są zagrożone zawaleniem.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Katastrofa w Bejrucie. Silosy przechylały się w tempie dwa milimetry na godzinę

O tym, że silosom grozi zawalenie, mówił minister środowiska Libanu. Według podanych przez niego informacji budowla do tej pory przechylała się w tempie dwóch milimetrów dziennie, a teraz w tempie dwa milimetrów na godzinę.

Libańskie władze, jednak nie podjęły na razie żadnych działań. Pracownikom oraz ekipom ratowniczym zabroniono jedynie zbliżania się do tego rejon portu Zarządzono też "monitorowanie sytuacji".

Minister środowiska informował, że powodem przechylania się silosu jest fakt, że znajdująca się w nim mąka od pewnego czasu fermentuje. Od czasu eksplozji w porcie w Bejrucie przed dwoma laty konstrukcja nie była w żaden sposób zabezpieczona przed wilgocią czy wysokimi temperaturami.

Katastrofa w Bejrucie. Eksplozja tysięcy ton chemikaliów

W sierpniu 2020 roku w porcie doszło do eksplozji niemal trzech tysięcy ton chemikaliów. Niebezpieczny ładunek był przechowywany w porcie przez sześć lat bez zachowania żadnych środków ostrożności. Okazało się, że politycy i urzędnicy przez wiele miesięcy przerzucali się odpowiedzialnością za zabezpieczenie chemikaliów, ale nikt nie podjął konkretnych działań.

W wyniku eksplozji zginęło ponad 200 osób, a rannych zostało ponad sześć tysięcy innych.

Zobacz wideo Ghina była w Bejrucie w trakcie eksplozji. Później zajęła się pomocą poszkodowanym
Więcej o: