Holandia. Haga chce tymczasowego zwolnienia z sankcji UE wobec Rosji. Chodzi o gaz z Gazpromu

Haga, stolica administracyjna Holandii, zwróci się do Unii Europejskiej o tymczasowe zwolnienie z sankcji wobec Rosji. Władze przekazały, że nie znalazły jeszcze zastępstwa dla kontraktu z rosyjskim Gazpromem. - Poprosimy o zwolnienie z naszych obecnych porozumień do 1 stycznia 2023 r. - powiedziała radna miasta Saskia Bruines.

W wyniku sankcji nałożonych przez Unię Europejską na Rosję po jej inwazji na Ukrainę, rządy i inne organy publiczne mają zerwać obecne kontrakty z rosyjskimi firmami do 10 października. Haga ma zatem znaleźć nowego dostawcę gazu i zastąpić dotychczasowy kontrakt z rosyjskim Gazpromem.

Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Ceny gazu w Europie wystrzeliły. Gazprom pod koniec sierpnia na trzy dni znów wstrzyma dostawy Nord Stream 1 Niemcy: kolejne prace serwisowe przy Nord Stream 1 to pretekst

Gaz z Rosji. Haga oczekuje tymczasowego zwolnienia z sankcji UE

Władze miasta przekazały, że w czerwcu i lipcu br. przeprowadziły przetarg, ale nie przyciągnął on żadnych ofert od potencjalnych dostawców. Radna miasta Saskia Bruines ogłosiła w czwartek, że indywidualne rozmowy z dostawcami "na pewno" doprowadzą do porozumienia, ale nie wcześniej niż 10 października.

- Poprosimy o zwolnienie z naszych obecnych porozumień do 1 stycznia 2023 r., aby zagwarantować bezpieczeństwo dostaw i ułatwić negocjacje - powiedziała Bruines, cytowana przez Agencję Reutera.

Wyraziła przekonanie, że Unia Europejska zgodzi się na tymczasowe zwolnienie z sankcji UE wobec Rosji. Wskazała, że Haga spełniła warunek przeprowadzenia przetargu na czas, lecz nie uzyskała pozytywnego rezultatu. Saskia Bruines dodała, że każdy nowy kontrakt, który ma wejść w życie 1 stycznia 2023 r., byłby znacznie droższy niż obecne porozumienie Hagi z rosyjskim Gazpromem.

Haga, stolica administracyjna Holandii, to jedna z wielu holenderskich gmin, które mają kontrakt energetyczny z Gazpromem, ale jako pierwsza poinformowała, że zwróci się o tymczasowe zwolnienie z unijnych sankcji.

Ceny gazu 22.08.2022 Ceny gazu wystrzeliły w górę po decyzji Gazpromu. Tak źle nie było od marca

Bułgaria ma zapewnione dostawy gazu do końca września. Wróci do Gazpromu?

Wcześniej władze Bułgarii sygnalizowały, że rozważą ponowne podpisane umowy na import gazu z Rosji. Przypomnijmy: 27 kwietnia Gazprom zakręcił kurek z gazem płynącym do Bułgarii (tego samego dnia wstrzymano także transfer surowca do Polski). Bułgarski rząd odmówił bowiem płacenia za gaz w rublach.

Bułgarzy liczyli jednak, że do końca lata w Unii Europejskiej powstanie wspólny mechanizm zamówień gazu, który pozwoli negocjować lepsze ceny. Tak się jednak nie stało, a sytuacja w kraju zaczęła się pogarszać.

- Dostawy gazu dla Bułgarii są zapewnione tylko do końca września. W tej sytuacji negocjacje z Gazpromem w sprawie wznowienia eksportu surowca są nieuniknione - poinformowali 22 sierpnia tymczasowy wicepremier Christo Aleksiew i minister energetyki Rosen Christow

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Zobacz wideo Tracz o REPowerEU: KE postawiła sprawę jasno. Musimy jak najszybciej uniezależnić się od rosyjskich gazu, węgla i ropy
Więcej o: