Port w Antwerpii określany jako "centrum dystrybucyjne kokainy" jest wykorzystywany przez mafię do sprowadzania narkotyków do Europy z Ameryki Południowej. W związku z wojną gangów w mieście jest coraz bardziej niebezpiecznie.
W ubiegłym tygodniu w wyniku porachunków mafijnych zginęła 11-letnia dziewczynka. "Problemy w Antwerpii powinniśmy rozwiązać w porcie" - podkreślił premier Belgii.
Musimy rozbić narkobiznes, odciąć od dochodów i sprawić, że port w Antwerpii będzie całkowicie nieatrakcyjny
- dodał Alexander De Croo. Zapowiedział utworzenie specjalnych oddziałów policji, które pilnowałaby portu o powierzchni 120 kilometrów kwadratowych.
Jego zdaniem stworzenie policji portowej, która mogłaby zatrzymywać i przesłuchiwać podejrzanych to lepsze rozwiązanie niż wysłanie wojska do ochrony portu czego domagały się władze w Antwerpii.
Szef belgijskiego rządu zapowiedział też ściślejsze kontrole kontenerów, które są wyładowywane w porcie. A ponadto poinformował o planach zaostrzenia kar finansowych w Belgii za posiadanie i zażywanie narkotyków ze 150 euro do 1000 euro.