Ryanair ukarany w Węgrzech. Tania linia lotnicza dostała bardzo wysoką grzywnę

Ryanair musi zapłacić karę za wprowadzanie swoich klientów w błąd i przenoszenie na nich opłaty za rządowy podatek od nadmiarowych zysków - zdecydował węgierski sąd. Podatek ten został wprowadzony w momencie gwałtownie rosnącej inflacji.
Zobacz wideo Fragment przemówienia Andrzeja Dudy podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Polsce

Węgierskie władze przekazały w środę, że stołeczny sąd drugiej instancji nałożył na taniego przewoźnika lotniczego Ryanair karę po tym, jak - zdaniem węgierskich służb ochrony konkurencji - firma przerzucała na swoich klientów płacenie tzw. podatku od nadmiarowych zysków. Zdaniem władz w Budapeszcie w ten sposób wprowadzano w błąd pasażerów odlatujących ze stołecznego lotniska liniami Ryanair. Na spółkę nałożono grzywnę w wysokości 300 mln forintów, czyli w przeliczeniu prawie 3,8 mln zł.

Węgry wprowadziły nowy podatek, który uderzył m.in. w linie lotnicze

Podatek został wprowadzony przez węgierski rząd w momencie, kiedy w tym kraju zaczęła gwałtownie rosnąć inflacja. Według premiera Viktora Orbána gwałtowny wzrost cen nabija zyski wielkich firm z kilku branży, między innymi transportowej - w tym liniom lotniczym. Z tego powodu zostały zmuszone one do płacenia daniny, która odprowadzana jest na specjalny fundusz mający w założeniu łagodzić skutki inflacji dla zwykłych obywateli. Wśród obłożonych daniną znalazły się w wielu przypadkach zagraniczne, duże koncerny. Ryanair od 1 lipca 2022 r. musi dopłacać równowartość 10 euro od każdego pasażera w formie nowego podatku. Irlandzki przewoźnik uznał to za absurdalny pomysł i wskazał, że rząd Węgier uderza w linie lotnicze, które, zanim zdołały wyjść z zapaści po pandemii, znalazły się w trudnej sytuacji w związku z wojną w Ukrainie i wysoką ceną paliw. Ryanair zareagował niemal natychmiastowo na nowy podatek i podniósł ceny biletów. Rząd z kolei złożył skargę na Ryanaira do urzędu antymonopolowego.

Więcej o: