Łyse. Kaczyński i Morawiecki o tarczy rolnej: Powszechny skup zboża, dopłata do nawozów i zakaz importu z Ukrainy

Jarosław Kaczyński poinformował podczas konwencji rolnej PiS w miejscowości Łyse, że rząd podjął w sobotę decyzję o zakazie wwozu do Polski części towarów rolnych z Ukrainy. Dotyczy to m.in. zboża. Co więcej, prezes PiS zapowiedział powszechny skup zboża oraz dopłaty dla rolników.

,

W miejscowości Łyse koło Ostrołęki odbyła się w sobotę konwencja rolna Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem "Dla polskiej wsi". Rzecznik PiS Rafał Bochenek zapowiadał, że liderzy Prawa i Sprawiedliwości odniosą się na niej między innymi do sprawy napływu ukraińskiego zboża do Polski oraz przedstawią konkretne propozycje i rozwiązania. Podkreślił, że partia rządząca chce jak najszybciej rozwiązać ten problem. - Kwestie dotyczące polskiej wsi zawsze były, są i będą ważne dla tej formacji - mówił.

Jak informowali organizatorzy, w sali przed wystąpieniem miejsca siedzące zajmowało około 300 osób. Było także wiele osób stojących.

Zobacz wideo Michał Kołodziejczak gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl

Jarosław Kaczyński zapowiada rozwiązania dla rolników 

Swoje wystąpienia wygłosili prezes partii Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki oraz minister rolnictwa Robert Telus. Oprócz nich na konwencji pojawili się Mariusz Błaszczak, Marlena Maląg, Waldemar Buda, Grzegorz Puda, Henryk Kowalczyk, Piotr Gliński oraz Adam Niedzielski.

Konwencję rozpoczęło wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości. - Nasza formacja już dawno temu podjęła się zaszczytnego zadania reprezentowania interesów polskiej wsi - mówił Jarosław Kaczyński i wymieniał inwestycje PiS-u. Przyznał też, że na polskiej wsi "mamy do czynienia z kryzysem i trzeba naprawić, co zostało uczynione z jakimś błędem niezawinionym", a także co jest "efektem decyzji, które zapadały poza Polską w Unii Europejskiej". Zapowiedział też rozwiązania dla polskiej wsi. 

- Po pierwsze ma zostać podjęty powszechny skup zboża, które zalega w silosach, przy dopłacie, by minimalna cena wynosiła 1400 złotych. Rolnicy nie będą na tym tracić - mówił Kaczyński. Dodał, że na razie nieznana jest sama wysokość dopłaty. Co więcej, zapowiedział, że dopłaty do nawozów zostaną utrzymane. Zostały one wprowadzone w związku z wysoką inflacją i rosnącymi cenami gazu

Szef PiS Jarosław Kaczyński poinformował także, że rząd podjął decyzję o zakazie wwozu do Polski części towarów rolnych z Ukrainy. Dotyczy to, jak przekazał szef PiS produktów od zboża po miód. Polska miała już powiadomić stronę ukraińską o podjętej decyzji. Prezes PiS zapewnił, że Warszawa jest otwarta na rozmowy. Wyjaśnił, że Polska musi chronić swój rynek rolny przed wysokokonkurencyjnym rolnictwem ukraińskim, korzystającym z wielu przewag. - Polskiego rolnictwa musimy bronić i obronimy - zapewniał Jarosław Kaczyński. Tłumaczył, że to decyzja z korzyścią dla Polski i Ukrainy. 

Łyse. Morawiecki o tarczy rolnej: Rolnicy, obronimy was!

Po wystąpieniu prezesa głos zabrał premier Mateusz Morawiecki, który powiedział, że "obecnej sytuacji winny jest jeden człowiek - Władimir Putin". - Zrealizujemy tę tarczę rolniczą szybko i konkretnie - obiecywał Morawiecki i ogłosił, że w najbliższych dniach Polska wystąpi do Komisji Europejskiej o zgodę na dopłaty do nawozów w wysokości 500 złotych do tony.

- Chcemy ulżyć rolnikom. Żeby wszystkie płody rolne były sprzedawane powyżej kosztów wytworzenia - tłumaczył, skąd kwota 1400 złotych i zapowiedział rozwijanie tarczy rolnej. Zwiększona ma zostać także opłata do paliwa rolniczego do 2 zł. Obecnie jest to 1,46 zł. - Wieś jest fundamentem Polski. Niech żyje wieś! - zakończył swoje wystąpienie premier Polski. W trakcie swojego wystąpienia mówił także: "Rolnicy, obronimy was!".

- Szczęść Boże polskiej wsi - zaczął swoje wystąpienie minister rolnictwa Robert Telus. Powiedział, że podjęto rękawicę do walki z kryzysem, a polskie działania będą "powtarzane w całej Europie". - Polska wieś zasługuje na to, żeby być zadbaną i mieć swoich obrońców, takich jak Prawo i Sprawiedliwość - mówił. Przyznał, że rozmawia ze swoim ukraińskim odpowiednikiem nt. zakazu wwozu ukraińskich produktów. Apelował także do Unii Europejskiej o realną pomoc, której koszty poniosą wszyscy, a nie tylko polscy rolnicy.

Minister rolnictwa Robert Telus po raz kolejny podkreślił, że rząd podjął dalekosiężne działania na rzecz ochrony polskiego rolnictwa wobec kryzysu wywołanego przez Rosję. Przekazał, że Rada Ministrów już w sobotę przyjęła rozporządzenie w sprawie zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy. - To jest rolnicza tarcza antywojenna. To jest tarcza dla polskiego rolnika - mówił. 

Rolnicy protestują od kilku tygodni

Przypomnijmy, że rolnicy od kilku tygodni skarżą się na niekontrolowany napływ do Polski płodów rolnych z Ukrainy - ogromnych ilości zboża, ziemniaków, ale także mięsa, co spowodowało, że obecne ich ceny w skupie są bardzo niskie, a co za tym idzie - nieopłacalne dla rolników. Z sytuacją nie mógł poradzić sobie były już minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, który wcześniej obiecywał m.in. przywrócenie cła na zboże, a który w ubiegłym tygodniu złożył rezygnację.

Teraz problem próbuje rozwiązać nowy minister Robert Telus. Sytuację zagoniły jeszcze doniesienia, że niektóre polskie młynarnie kupowały "polskie" zboże, które w rzeczywistości pochodziło z Ukrainy. W sumie miały one zostać oszukane na 1,5 mln zł.

Więcej o: