Kolejna firma ucieka z Rosji. Dwie trzecie załogi straci pracę

Francuski producent opon, firma Michelin, sprzedał swój biznes w Rosji - poinformował w piątek Reuters, powołując się na komunikat firmy. Nie podano wartości transakcji, ale już wiadomo, że najprawdopodobniej wiąże się ona ze zwolnieniami pracowników. Michelin działał na rosyjskim rynku od 1997 r.

eMichelin sprzedał swoją fabrykę opon w Dawydowie pod Moskwą oraz spółkę Camso CIS zajmującą się dystrybucją produktów firmy na terenie Rosji. Działanie francuskiego potentata jest spowodowane oczywiście rosyjską napaścią na Ukrainę w lutym 2022 r. Już w marcu zeszłego roku Francuzi poinformowali, że zawieszają swoją działalność w Rosji.

Michelin nie podał wartości transakcji, a rzecznik formy odmówił Reutersowi komentarza w tej sprawie.

Nabywcą jest rosyjska firma Power International Tires. Michelin poinformował w komunikacie, że porozumienie "pozwoli zachować 250 miejsc pracy", głównie w fabryce w Dawydowie. Wiadomo jednak, że zakład zatrudniał 750 osób. Oznacza to, że dwie trzecie załogi może stracić zatrudnienie. Zakład w Dawydowie produkował ponad 2 mln sztuk opon rocznie, przeznaczonych w większości na rosyjski rynek.

"Świadomy faktu, że Power International Tires nie może zatrudnić wszystkich pracowników, Michelin umożliwił tym, którzy chcieli, odejście z firmy na dobrych warunkach" - informuje firma.

Michelin działał na rosyjskim rynku od ćwierć wieku, a dokładnie od 1997 r. Producent przynał, że "sprzedaż działalności w Rosji to ważny krok w historii Michelin". To kolejna zachodnia firma, która wycofuje się z Rosji z powodu napaści tego kraju na Ukrainę i sanacji nałożonych przez zachodnie rządy. W tym tygodniu Rosję opuścił Volkswagen, również w tym tygodniu o sprzedaży swojej fabryki i firmy dystrybuującej opony poinformował Continental.

Więcej o: