Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w niedzielę, że rząd zwróci się do koncernów, aby sprzedawały paliwa poniżej kosztów. Zapowiedział również, że najbiedniejsi pracownicy, którzy dojeżdżają do pracy samochodem, otrzymają 100 euro dopłaty do zakupu paliwa. W ten sposób francuski rząd chce powstrzymać skutki inflacji (w sierpniu 2023 roku przyspieszyła do 4,8 proc. w skali roku z 4,3 proc. w lipcu).
Francja. Emmanuel Macron zapowiada sprzedaż paliwa poniżej kosztów
Jak mówił Macron w wywiadzie dla telewizji TF1 i France 2, w tym tygodniu ma odbyć się spotkanie z branżą paliwową, a tematem rozmów będzie sprzedaż paliwa na stacjach benzynowych poniżej kosztów. Władze Francji mają zwrócić się do branży, aby "nikt nie zarabiał na marży".
Wcześniej francuski rząd przygotował projekt ustawy zezwalającej stacjom na sprzedaż paliwa poniżej kosztów. Antydumpingowy przepis zakazujący sprzedaży paliw ze stratą został wprowadzony w 1963 roku, by chronić mniejszych sprzedawców. Premierka Francji Elisabeth Borne mówiła w ubiegłym tygodniu, że przepis zostanie zawieszony "na kilka miesięcy". Jak zauważają analitycy banku Pekao, "wysokość inflacji w istotnym stopniu zależy od regulacji cen (np. paliw)" a "ostatnie wzrosty ceny ropy naftowej istotnie zwiększają ryzyko recesji w Europie".
Francja. Emmanuel Macron uderza w koncerny. "Zamrażanie cen nie jest skuteczne"
Emmanuel Macron zapowiedział również w kwestii cen żywności, że rząd chce "porozumienia w sprawie umiarkowanych marż". Prezydent Francji zarzucił dużym koncernom utrzymywanie wysokich cen pomimo spadku inflacji. - Zamrażanie cen nie jest skuteczne - stwierdził Macron. Wniosek w tej sprawie ma zostać przedstawiony w przyszłym tygodniu.
