Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Bartkowiak miał rozpocząć we wtorek dwudniową naradę. "Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, komendant główny oraz kilku jego zastępców najprawdopodobniej ma jak najszybciej złożyć wnioski o przejście na emeryturę" - podał onet.pl.
Namawiani mają być również komendanci wojewódzcy. Jak pisze serwis, jeżeli zdecydują się na taki krok "w najbliższym czasie", będą mogli liczyć na ekspresowe przyznanie wysokich dodatków, które będą miały wpływ na wysokość ich emerytur.
Serwis onet.pl ustalił, że część komendantów wojewódzkich miało otrzymać atrakcyjne oferty od Bartkowiaka już w ubiegłym tygodniu. "Podobne zresztą przedstawili też swoim podwładnym, czyli komendantom miejskim i powiatowym. Takie same oferty mieli dostać także najbliżsi komendantowi pracownicy Komendy Głównej. Część z nich miało przyjąć intratne warunki odejścia ze służby" - czytamy.
Jeden z rozmówców portalu sugeruje, że może być efekt wyniku wyborów parlamentarnych. - Wielu z komendantów awansowało już za dobrej zmiany i oni dobrze wiedzą, że po przegranych wyborach nie mają czego szukać w straży. Według moich obliczeń odejść może nawet połowa komendantów - powiedział.
Rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski skomentował doniesienia medialne, ale ich nie potwierdził. "Komendant zwołał 'tajną naradę'. W Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej 'atmosfera nerwowa'. Do piątku jeszcze kilka dni. Jak żyć?" - czytamy. Na jego wpis odpowiedział Komendant Główny PSP Andrzej Bartkowiak. "Pozdrowienia i serdeczności dla całej braci strażackiej" - czytamy.
Podobne spotkanie miało się odbyć we wtorek w policji. Jak podaje onet.pl, wczoraj na spotkaniu Komendant Główny Policji gen. Jarosław Szymczyk miał złożyć m.in. komendantom wojewódzkim policji "intratną" propozycję. - Na odprawie komendant główny policji zaproponował, że jeżeli komendanci wojewódzcy, ich zastępcy i inni funkcyjni funkcjonariusze sami odejdą ze służby teraz, tzn. w najbliższym czasie, podwyższone im zostaną dodatki do pensji zasadniczej. To spowoduje, że procentowo wzrosną im emerytury - powiedział informator serwisowi onet.pl. Jak dodał, "komendant miał stwierdzić, że to jest tylko propozycja na teraz".