To impreza, z której możemy być dumni. Kolejny sukces Intel Extreme Masters w Katowicach. Choć Polacy...

Najwyższych miejsc nie zajęli, ale i tak polscy zawodnicy zaznaczyli swoją obecność na esportowych zawodach w Katowicach.

Odbywająca się w Spodku impreza swoją strukturą najbardziej przypomina olimpiadę – równolegle odbywają się mistrzostwa w kilka różnych gier. Pula nagród również świadczy o skali imprezy. W najpopularniejszych grach: League of Legends i Counter Strike: Global Offensive to 350 tysięcy dolarów, a dochodzi do tego 150 tysięcy za Starcrafta 2, i 10 oraz 100 tysięcy za Heroes of the Storm i Hearthstone. Nic dziwnego, że w zeszłym roku impreza ściągnęła do Katowic 140 tysięcy osób, a w Spodku może być jednocześnie nawet 20 tysięcy – nie tylko na zawodach, ale i towarzyszących im targach elektronicznej rozrywki.

Intel Extreme MastersIntel Extreme Masters fot. Łukasz Józefowicz

Czytaj też: 20 tysięcy osób przyjechało do katowickiego Spodka kibicować profesjonalnym graczom. Trwa IEM 2016 - największe święto e-sportu

virtus.pro nie dał rady

Największe nadzieje polscy fani wiązali z występem virtus.pro, należącej do rosyjskiej organizacji drużyny złożonej jednak z Polaków. Zespół wywodzi się z legendarnej Złotej Piątki, weteranów sceny Counter Strike, odnoszącej liczne sukcesy w latach 2006-2012. Wiktor "taz" Wojtas, Filip "Neo" Kubski, Jarosław "pasha" jarząbkowski oraz ich były kolega z drużyny, a obecnie trener, Jakub „kuben” gurczynski, grali w tamtym składzie i mają olbrzymie doświadczenie w esporcie. Ich dwaj nowi młodsi koledzy: Janusz „snax” Pogorzelski oraz Paweł „byali” Bieliński dobrze wstrzelili się w zespół. W takim składzie drużyna virtus.pro podbiła serca starych fanów i zyskała wielu nowych, gdy w 2014 roku zdobyła mistrzostwo w Katowicach na iemie. Jednak już rok temu doszli zaledwie o półfinału i skończyli turniej na miejscu 3-4 przegrywając z fnatic, późniejszymi mistrzami. Na tym iem było jeszcze gorzej – również fnatic wyeliminował ich już w ćwierćfinale, zostawiając z nagrodą w wysokości 13000 dolarów, co nie zadowala zadowala pięcioosobowej drużyny – dla porównania zdobywcy pierwszego miejsca dostają 104 tysiące. Znając virtus.pro można stwierdzić, że zmotywuje ich to tylko do intensywniejszych treningów i zmiany podejścia do gry.

IEM 2016IEM 2016 fot. Łukasz Józefowicz

Polski zerg w czołówce

Żartem mówi się, że nieważne kto gra w Starcrafta – i tak wygra Koreańczyk. Na tegorocznym iem prawie udało się przełamać ten schemat. Zmieniono nieco system kwalifikacji, co sprawiło, że do turnieju trafiła bardzo różnorodna, iście międzynarodowa grupa. Przyjechało 32 zawodników z m.in. Francji, Niemiec Kanady i Stanów Zjednoczonych, Chin, Tajwanu, a nawet Australii, Brazylii czy Meksyku. To miła odmiana w porównaniu z iem sprzed dwóch lat, gdzie na 16 graczy było 15 Koreańczyków i jeden Szwed albo z zeszłoroczną edycją, gdzie reprezentanci z Korei kompletnie zdominowali turniej. Tym razem było ich tyle samo co Polaków – trzech. Nasz kraj reprezentowali Artur „nerchio” Bloch, Mikołaj „elazer” Ogonowski i Grzegorz „MaNa” komincz, z których największy sukces odniósł nerchio odpadając dopiero w półfinale, w meczu z przyszłym mistrzem. Polak nadal ma powody do radości, za 3-4 miejsce gracze dostają po 10 tysięcy dolarów. Osiemnastoletni elazer otrzymał za miejsce 5-8. - 8 tysięcy dolarów, a MaNa za 9-16 – 6 tysięcy. Całkiem nieźle jak za niecały tydzień grania – iem rozpoczął się już w środę, jednak dla publiczności otwarto go od piątku. Zwycięzca inkasuje 35 tysięcy dolarów.

W niedzielę odbywają się jeszcze finały w League of Legends oraz heroes of the storm, gdzie niestety nie mamy reprezentantów. Jedyna drużyna w hots z Polakiem w składzie – Team Liquid - odpadła w fazie grupowej. W League of Legends wielu kibiców z naszego kraju wspiera europejski fnatic, który dostał się do finału i zmierzy się z koreańskimi dwukrotnymi mistrzami świata - sk Telecom T1. Wszystko wskazuje, że Koreańczycy dołączą kolejne zwycięstwo do kolekcji, ale fani liczą na niespodziankę.

IEM 2016IEM 2016 fot. Łukasz Józefowicz

Nie tylko mężczyźni

Przy okazji swojej imprezy Intel stara się bardzo promować różnorodność w esporcie, chcąc zerwać ze stereotypem, że to wyłącznie męska rozrywka. Dlatego po raz drugi w ramach Intel Extreme Masters organizowane są zawody w Counter-Strike kobiet - Intel Challenge Katowice. Choć turniej rozgrywany jest na małej scenie, to wzbudza całkiem spore zainteresowanie. Pula nagród wynosi aż 30 tysięcy dolarów (z czego 15 trafi do zwycięzców), a drużyn jest aż 8, dwa razy więcej niż rok temu. Wielka szkoda, że nie zaproszono polskiego zespołu alsen Team, który próbował swoich w 2015 r., ale wygląda na to, że będą jeszcze liczne okazje. George Woo, event marketing manager z Intela, mówił na konferencji, że damskie turnieje to tylko pierwszy krok. Celem i marzeniem organizatorów jest stworzenie zintegrowanych turniejów, na których będzie panowała atmosfera sprzyjająca każdemu graczowi, bez względu na płeć. Choć Woo ma świadomość, że trzeba będzie na to poczekać – może nawet 10 lat.

IEM 2016IEM 2016 fot. Łukasz Józefowicz

Counter-Strike: global Offensive to pojedynki dwóch pięcioosobowych drużyn - terrorystów i antyterrorystów. Obie posługują się autentyczną bronią i walczą na niewielkich mapach. Celem pierwszych jest podłożenie bomby, a drugich niedopuszczenie do tego lub ostatecznie jej rozbrojenie, co wymaga nie tylko refleksu i celności, ale także znajomości mapy, wykorzystania terenu i taktycznej komunikacji z drużyną.

Starcraft 2 - gra strategiczna opowiadająca o wojnie trzech kosmicznych ras. terranie, protossi i zergowie różnią się nie tylko wyglądem: różne jednostki wymuszają różne sposoby gry. Akcja dzieje się w czasie rzeczywistym, także od gracza poza strategicznym myśleniem przy zarządzaniu armią wymagany jest także refleks i podzielność uwagi.

IEM 2016IEM 2016 fot. Łukasz Józefowicz

League of Legends jest chyba najtrudniejszą do pojęcia krzyżówką strategii i rpg. Ścierają się ze sobą dwie pięcioosobowe drużyny fantastycznych postaci, posługujących się rozmaitymi umiejętnościami. Ich celem jest wspomaganie zwykłych jednostek, które po trzech ścieżkach zmierzają do bazy wroga. Po drodze muszą jednak sforsować wieżę obronne, w czym pomogą im kontrolowani przez graczy bohaterowie. Niezbędna jest perfekcyjna znajomość ponad setki postaci, ich umiejętności oraz przedmiotów je zwiększających, dobra kompozycja drużyny i szybkie podejmowanie decyzji w czasie rzeczywistym. Podobny gatunek reprezentuje heroes of the storm.

hearthstone to gra karciana, w której bohaterowie walczą ze sobą za pomocą przyzywanych na stół stworów, rzucanych czarów i pułapek - wszystkie je wzywa się zagrywając kolejne karty. Gracz, który pierwszy pozbawi przeciwnika 30 punktów życia wygrywa.