Skandaliczna reklama zablokowana przez Google. "Polska straciła wielkiego polityka". "Uśmiercili" prezydenta Dudę

Robert Kędzierski
Prywatna rosyjska firma ochroniarska wykazała się całkowitym brakiem smaku publikując skandaliczną reklamę. Sprawą zajął się już Google. A Kancelaria Prezydenta prosi o wyjaśnienia.

Marek Magierowski, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta, poinformował na Twitterze o działaniach podjętych wobec autorów kontrowersyjnej kampanii reklamowej. Internauci mogli zobaczyć na niektórych stronach komunikat, który wyglądał jak tragiczny nagłówek prasowy.

Fałszywa informacja o śmierci prezydenta DudyFałszywa informacja o śmierci prezydenta Dudy Fot. za Niezalezna.pl

Nieprawdziwa informacja była tak naprawdę reklamą prywatnej rosyjskiej firmy ochroniarskiej z Sankt Petersburga. 

Cezary Krysztopa, bloger, który informował o incydencie jako jeden z pierwszych zauważa, że reklama wyświetlana była w kilku wariantach.

Przeczytaj też: Prezydent Andrzej Duda wygrywa internety

Po interwencji Kancelarii reklama została zablokowana. Ponadto Marek Magierowski poprosił Google o wyjaśnienia.

Biuro Prasowe KPRP skierowało w tej sprawie pismo do Google Polska z pytaniem, czy wspomniane reklamy pojawiły się na stronach internetowych w systemie Google AdWords. A jeśli tak, to jakie działania zamierza podjąć firma, by uniknąć takich niefortunnych incydentów w przyszłości - informuje SE.

Kontrowersje się sprzedają

 

Być może sprawa nie ma charakteru politycznego - twórcy kampanii zapewne liczyli na reakcję mediów. Trudno jednak zrozumieć, dlaczego rosyjska agencja ochroniarska, która nie prowadzi u nas działalności gospodarczej, reklamuje się w Polsce i to w tak kontrowersyjny sposób. Najpewniej celem reklamy było przyciągnięcie jak największej grupy użytkowników. 

Kontrowersje są często wykorzystywane przez reklamodawców. Niestety najczęściej komunikaty nastawione na wywołanie oburzenia przynoszą dyskusyjny skutek. W zeszłym roku jedna z gdańskich galerii handlowych reklamowała się hasłem "Nie możecie wyglądać jak łajzy" (miało zachęcać do kupowania ubrań). Częściej kontrowersje w reklamach dotyczą spraw obyczajowych. Komisja Etyki Reklamy uznała slogany takie jak "Jeszcze nie miałam tego w ustach" za dyskryminujące kobiety.

Vodka WarsVodka Wars Fot. Grupa Sobieski

Dwa lata temu "zasłynął" też polski producent wódki reklamując się hasłem "Polska graniczy z Ukrainą. Putin zrobi wszystko, by być bliżej lepszej wódki". W kontekście wydarzeń związanych z Majdanem i Krymem można je uznać za wyjątkowo niefortunne. 

Więcej o: