Putin kontynuuje wojnę z Doliną Krzemową. Teraz chce uwolnić Rosję od Androida

Daniel Maikowski
System Sailfish OS otrzymał właśnie certyfikację rosyjskiego rządu. Tamtejsze władze wierzą, że stworzona przez fińską Jollę platforma, pozwoli im uniezależnić się od OS-ów z Doliny Krzemowej.

Rosyjskie władze wielokrotnie udowadniały, że nie są zadowolone z dominacji amerykańskich firm technologicznych w świecie IT. Całkiem niedawno Agencja Roskomnadzor, która nadzoruje działalność telekomunikacyjną w Rosji, zablokowała dostępu do serwisu LinkedIn na terytorium tego kraju. Niewykluczone, że w przyszłości podobny los podzieli Facebook oraz niektóre usługi Google’a.

Powód? W Rosji obowiązują nowe przepisy dotyczące ochrony danych osobowych. Zgodnie z tym prawem, dane na temat obywateli Rosji, powinny być przechowywane wyłącznie na lokalnych serwerach. Według krytyków, prawo to jest wymierzone w zagraniczne serwisy działające w Rosji. W ten sposób Kreml będzie mógł zmusić ich właścicieli, aby przekazywali ważne informacje temat swoich użytkowników. Rosjanie przekonują natomiast, że chodzi tu o ochronę prywatności swoich obywateli.

Władimir Putin przed Pałacem Elizejskim słucha pytań od dziennikarzyWładimir Putin przed Pałacem Elizejskim słucha pytań od dziennikarzy PHILIPPE WOJAZER / REUTERS / REUTERS

Alternatywa dla Androida

W tym samym czasie Władimir Putin chce uwolnić Rosję od Androida i iOS-a, czyli najpopularniejszych systemów w tym kraju. Tym razem ma się jednak obyć bez blokad i zakazów. Kreml chce raczej skłonić obywateli do dobrowolnej przesiadki na inny OS.

Jaki? Wybrańcem okazał się Sailfish OS, dzieło fińskiego koncernu Jolla, a zarazem system który powstał „na prochach” platformy MeeGo (Nokia i Intel).

Sailfish OS otrzymał właśnie certyfikację rosyjskiego rządu. Oznacza to, że może być używany oficjalnie przez rosyjskie władze, jak również przez działające w Rosji firmy.

Plany Kremla są bardzo ambitne. Obecnie Android i iOS posiadają aż 95 proc. udziałów w rosyjskim rynku. Rosyjskie władze chcą, aby do 2025 udział ten spadł do 50 proc. 

Certyfikacja dla Sailfish to kolejny dowód na to, że Rosja wiąże duże nadzieje z fińskim systemem. Wcześniej, rosyjska firma Open Mobile Platform otrzymała licencję na korzystanie z Sailfisha, aby stworzyć własny OS przeznaczony na lokalny rynek.

Jolla TabletJolla Tablet fot. Sailfishos.org

Nie wiadomo, kiedy pierwsze smartfony z Sailfish zadebiutują na rosyjskim rynku. Z wypowiedzi CEO fińskiej firmy Samiego Pienimäki wynika, że może się to stać już w 2017 roku, przy czym w pierwszej kolejności system ten pojawi się w kontrolowanych przez rosyjski rząd firmach. Jolla wierzy, że z biegiem czasu również zwykli Rosjanie przesiądą się z Androida na nową platformę.

Rosja nie jest jedynym krajem, z którym chce współpracować Jolla. Alternatywą dla Androida wstępnie zainteresowane są również rządy RPA, Chin oraz innych państw grupy BRICS. Niewykluczone, że jesteśmy świadkami początku zimnej wojny w świecie nowych technologii. Wojny, na której najwięcej stracić może sama Dolina Krzemowa oraz takie firmy jak Facebook, Google czy Microsoft.

Zobacz także WIDEO: Putin nie był gotowy na takie pytania

Więcej o: