Chińska marka Oppo nie cieszy się w Polsce zbyt dużą popularnośią. Tymczasem, jeśli weźmiemy pod uwagę najnowsze dane firmy analitycznej IDC, to okaże się, że w 2016 roku Oppo było czwartym największym producentem smartfonów na świecie, zwiększając swoją sprzedaż o prawie 133 procent.
Globalna sprzedaż smartfonów w 2016 roku Źródło: IDC
Oczywiście to efekt silnej pozycji tego producenta na ogromnym chińskim rynku (gdzie jest obecnie liderem). Ambicje Oppo wykraczają jednak daleko poza Państwo Środka. Ta firma chce być marką globalną i dysponuje zasobami, aby ten cel osiągnąć.
Gdy odwiedziłem stoisko Oppo na targach MWC w Barcelonie, to poczułem się niczym klient sklepu Apple Store - minimalizm, dużo bieli, a do tego zbyt miła - jak dla introwertycznego dziennikarza - obsługa. Również smartfony chińskiego producenta mocno (a nawet zbyt mocno) nawiązują do wizualnych rozwiązań zastosowanych w iPhonie oraz do stylu Jony'ego Ive'a, głównego projektanta Apple.
Zresztą, nie musicie mi wierzyć na słowo - zobaczcie sami.
Oppo fot. Daniel Maikowski
Tak wygląda limitowana edycja smartfonu OPPO F1 Plus dla osób, które są kibicami katalońskiego klubu FC Barcelona i koniecznie chcą o tym wszystkich poinformować.
Właśnie, zapomniałbym - Oppo jest oficjalnym partnerem "Dumy Katalonii".
Oppo R9s fot. DanielMaikowski
A tak prezentuje się limitowana edycja najnowszego flagowca Oppo - R9s.
Drugą cechą charakteryzującą Oppo jest chęć bicia wszelkich rekordów. Dla przykładu Oppo Finder był (w chwili swojej premiery) najsmuklejszym smartfonem na świecie. Z kolei Find 7 był pierwszym smartfonem na świecie z aparatem 50 MP.
Oppo lubi pokonywać kolejne granice, co pokazuje, że Chińczycy nie zadowalają się jedynie kopiowaniem rozwiązań od rynkowych hegemonów, ale szukają własnej drogi.
Na tegorocznych targach MWC koncern z Dongguan zaprezentował prototyp smartfona z 5-krotnym bezstratnym zoomem. Opracowana technologia stanowi połączenie 2-krotnego zoomu cyfrowego oraz 3-krotnego zoomu optycznego. Testowałem to rozwiązanie w Barcelonie i muszę przyznać, że prezentuje się ono bardzo obiecująco.
Oppo - prototyp smartfona z 5-krotnym bezstratnym zoomem fot. Daniel Maikowski
W najbliższym czasie będę bacznie przyglądać się poczynaniom Oppo - również na rynku europejskim. Jestem ciekaw czy nowe "chińskie Apple" pójdzie drogą Huawei - firmy, na którą jeszcze kilka lat temu konkurenci z Korei Południowej patrzyli z politowaniem, a która dziś jest stawiana w jednym rzędzie z Samsungiem i LG.
Oppo musi mieć się jednak na baczności. Równie dobrze może podzielić los Xiaomi. Producent popularnych w Polsce smartfonów swego czasu również był nazywany "chińskim Apple", a dziś przegrywa z prawdziwym Apple nawet w... Chinach.