Po sporych problemach z systemem iOS 11, które mocno utrudniały życie użytkownikom iPhone'ów pojawiły się kolejne. Tym razem z flagowym iPhonem X, który przez pewien czas może okazać się bezużyteczny na mrozie.
Problemy, które zgłaszają użytkownicy na Reddicie są bardzo niepokojące. Okazuje się, że smartfon ma spore problemy z ekranem przy niskich temperaturach powietrza i nie chodzi tu o różową poświatę, która pojawiała się w Galaxy S8.
Obsługa iPhone'a X może być mocno utrudniona lub niemożliwa ze względu na problemy z działaniem dotyku. Przy wyjściu na powietrze o temperaturze ok. 0 stopni Celsiusza, przez jakiś czas telefon reaguje na dotyk nieprawidłowo lub zupełnie go nie rozpoznaje.
Apple przyznało w komentarzu udzielonym mediom, że problem jest mu znany i - co ciekawe - nie jest związany z wadą sprzętową, a błędem w oprogramowaniu:
Zdajemy sobie sprawę z przypadków, w których ekran iPhone'a X przez jakiś nie reaguje na dotyk po szybkiej zmianie temperatury na niską. Po kilku sekundach ekran znowu będzie w pełni responsywny. Zostanie to rozwiązane w nadchodzącej aktualizacji oprogramowania.
Firma nie zdradziła, kiedy obiecana aktualizacja zostanie udostępniona użytkownikom. Na razie użytkownicy muszą radzić sobie z problemami sami czekając aż telefon "przyzwyczai się" do niskiej temperatury.
Sytuacja jest nieciekawa, bo użytkownicy najdroższego flagowca na rynku nie są szczęśliwi z kolejnego błędu. Apple powinien lepiej dopracować kosztujący 5 tys. zł (lub 5,7 tys. zł) telefon jeszcze przed rozpoczęciem sprzedaży.
Oby firma szybko uporała się z problemem i udostępniła poprawki, bo błąd daje się we znaki pierwszym nabywcom flagowca.
Czytaj też: Ekran w iPhone X najlepszy na świecie? Za ten sukces Apple może również podziękować Samsungowi
---