Elon Musk ogłasza wysłanie samochodu w kosmos. Szybko dementuje. I wyznaje: pierwszą rakietą poleciał ser

Elon Musk dobrze wie jak przyciągnąć uwagę mediów. Najpierw ogłosił wysłanie samochodu w kosmos, by zaraz tę wiadomość zdementować i wprawić w osłupienie oświadczeniem dotyczącym pierwszego ładunku, jaki został wysłany na pokładzie kapsuły Dragon 1.

W piątek Elon Musk, właściciel kosmicznej firmy SpaceX, oświadczył na Twitterze, że zamierza wysłać w kosmos swój najnowszy samochód. Falcon Heavy miałby wynieść w przestrzeń Teslę Roadster. Jej następca, Roadster 2, zdaniem Muska najszybszy dostępny w ogólnej sprzedaży samochód świata został zaprezentowany w połowie listopada.

Kiedy tylko The Verge napisał o styczniowych planach Muska ten skontaktował się z redakcją i oświadczył, że całą historię zmyślił. Dziennikarze swoimi kanałami uzyskali jednak potwierdzenie od osób związanych ze sprawą, że Musk nie żartuje i faktycznie chce wysłać w kosmos samochód. 

Falcon Heavy to najpotężniejsza rakieta SpaceX, większa od Falcon 9 i porównywalna, według Muska, z Saturnem V. Ta największa w historii ludzkości rakieta wykorzystana została w programie Apollo. 

Dziś nie ma więc pewności co tak naprawdę zostanie wysłane w kosmos dzięki nowej rakiecie Muska. Pytany o to zanim sam przyznał, że chodzi o samochód, pisał na Twitterze, że ładunkiem będzie "najgłupsza rzecz na świecie".

Przyznał jednocześnie, że podczas pierwszego startu kapsuły Dragon w przestrzeni kosmicznej znalazł się... gigantyczny krążek sera. Pomysł podsunęli przyjaciele inspirowani brytyjską kultową grupą komików Monty Python. 

Nie jest do końca jasne, co z ostatnich oświadczeń Muska jest prawdą, a co żartem. Jedno właścicielowi SpaceX trzeba jednak przyznać - wie jak skupić na sobie uwagę mediów. 

***

Jacek Gadzinowski: Nie trzeba pracować 10 godzin dziennie, żeby osiągnąć sukces [NEXT TIME]

Więcej o: