Kupując telefon u operatora jesteśmy zazwyczaj skazani na niego przez cały termin obowiązywania umowy. Gorzej, jeśli wcześniej sprzęt ulegnie awarii, a jest już po okresie gwarancyjnym.
Nic dziwnego, że tak dużym wzięciem cieszą się zakupy w ratach 0 proc. (RRSO 0 proc.) w popularnych marketach elektronicznych. Na podobny pomysł wpadł właśnie pomarańczowy operator.
W ramach istniejącej umowy abonamentowej na telefon lub internet mobilny można dokupić w systemie 20 rat 0 proc. jeden z 70 smartfonów. W ofercie znalazły się między innymi Samsung Galaxy S9 (149 zł/mc), Huawei P20 Lite (64 zł/mc), LG K11 (39,95 zł/mc) czy Xiaomi Redmi Note 5 (22,95 zł/mc).
Spłata należności odbywa się na to samo konto, które służy do regulowania płatności za dotychczasowe usługi.
Smartfony na raty 0 proc. w Orange fot. Biuro prasowe Orange
Wydaje się, że to całkiem dobry pomysł. Klienci będą mieli większą swobodę w wymianie urządzenia na nowe. Przede wszystkim nie zobowiązani do czekania na zakończenie umowy, aby wybrać dla siebie kolejny smartfon, ewentualnie podpisywać osobną umowę ratalną.
Czytaj też: Od początku roku ponad 500 tys. Polaków zmieniło operatora komórkowego. Kto zyskał, a kto stracił?
Mogą w ten sposób dokupić drugi telefon albo wymienić istniejący na nowy. Przy okazji oszczędzamy sobie formalności przy podpisywaniu umowy ratalnej w sklepie z elektroniką. Czy inni operatorzy komórkowi zdecydują się na podobny krok? Na razie trudno powiedzieć, ale byłby to chyba krok w dobrą stronę.