To kolejna już odsłona batalii sądowej między Qualcommem i Apple, która ciągnie się już od lat. Obie firmy współpracowały na podstawie umowy podpisanej w 2011 roku. Qualcomm dostarczał modemy GSM do smartfonów Apple i współpraca ta układała się dobrze.
Dopiero po 5 latach, Apple zarzuciło Qualcommowi, że pobiera zbyt wysokie opłaty licencyjne. Od tamtej pory Apple domaga się ich zwrotu, z kolei Qualcomm zarzuca producentowi iPhone'a niewywiązywanie się z umowy.
Teraz Qualcomm wystawił w sądzie przeciwko Apple najcięższe argumenty. Jak informuje CNBC, producent chipów zarzuca Apple, kradzież poufnych informacji i tajemnic firmy oraz przekazywanie ich... konkurencji, a konkretnie Intelowi.
Zdaniem Qualcomma, Apple udostępnia je Intelowi w celu poprawy wydajności chipów, które trafiają do nowych iPhone'ów.
Nielegalne korzystanie z cennych tajemnic handlowych firmy Qualcomm, aby pomóc konkurentowi nadrobić zaległości, nieodwracalnie nam szkodzi i nie może być kontynuowane
- powiedział CNBC Donald Rosenberg, szef działu prawnego firmy.
Qualcomm skarży się też, że Apple uniemożliwia mu kontrolowanie wykorzystywania kodów źródłowych przekazywane producentowi iPhone'a. Zapewnienie takiej możliwości było jednym z obowiązków Apple w umowie z 2011 roku.
Qualcomm nie przedstawił na razie żądnych bezpośrednich dowodów, ale jest w posiadaniu e-maili, którymi wymieniali się inżynierowie Apple i Intela. CNBC podaje też, że są dowody na użycie w telefonach z modelami Intela elementów kodu źródłowego, który Qualcomm wysłał Apple.
Qualcomm stara się, aby Sąd Najwyższy w San Diego zamieścił te zarzuty w treści oskarżenia już wcześniej złożonemu przeciwko Apple. Rozprawa sądowa została zaplanowana na kwiecień 2019 roku, więc na wyrok w tej sprawie jeszcze trochę poczekamy.
Apple nie odpowiedziało na prośbę CNBC o o komentarz w tej sprawie, a Intel odmówił udzielenia wypowiedzi.
---