O szczegółach dotyczących projektu Scarlett (robocza nazwa nowej konsoli) Phil Spencer, szef oddziału Xboksa opowiedział podczas konferencji na tegorocznych targach E3 w Los Angeles. Nie zobaczyliśmy jeszcze samego "pudełka", ale poznaliśmy sporo szczegółów technicznych, które zdecydowanie imponują.
Sercem konsoli będzie autorski procesor bazujący na architekturze AMD Zen2/Navi. Microsoft podkreśla, że jest on cztery razy bardziej wydajny od układu z Xboksa One X. Kolejnym kluczowym elementem ma być dysk SSD, który przełoży się na szybsze ładowanie poziomów. Co ciekawe, SSD w konsoli Xbox Scarlett będzie jednocześnie pełnił funkcję wirtualnej pamięci RAM.
Zespół pracujący nad konsolą zapewnia, że będzie ona w stanie wygenerować obraz w rozdzielczości 8K, czyli czterokrotnie wyższej od tej, która jest dostępna dla Xboksa One X. Firma obiecuje też ray tracing i 120 klatek na sekundę. W tę obietnicę aż nie chce mi się wierzyć, szczególnie, że obecna generacja konsol ma ogromne problemy z zapewnieniem stabilnych 60 FPS-ów, przy rozdzielczości 1080p.
Pod wieloma względami nowy Xbox będzie więc podobny do ujawnionej niedawno konsoli Sony. Następca PS4 również zostanie wyposażony w dysk SSD, technologię ray tracingu i zaoferuje wsparcie dla 8K.
Na początek Halo Infinite
Phil Spencer nie ujawnił dokładnej daty premiery nowego Xboksa. Dowiedzieliśmy się jednak, że konsola zadebiutuje w 2020 roku w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Co do tytułu startowego dla Scarlett, to wybór mógł być tylko jeden: Halo Infinite. W sieci pojawił się właśnie pierwszy zwiastun tej produkcji.