Koronawirus. Polacy szturmują Allegro w poszukiwaniu masek. Ale dla większości z nas są niepotrzebne

Na Allegro prawdziwe szaleństwo. Polacy wykupują maseczki, które mają uchronić ich przed koronawirusem. Tyle że ich skuteczność może być znikoma. Trzeba też pamiętać, że wyróżniamy dwa główne rodzaje masek. Które są lepsze i czy w ogóle mają szansę pomóc?

Jak donosi wyborcza.pl, sprzedawcy oferujący maseczki medyczne na Allegro przeżywają prawdziwe oblężenie. Od tygodnia codziennie sprzedawane są tysiące maseczek. Jeden ze sprzedających w ciągu doby sprzedał ich ponad 10 tys. zgarniając ponad 100 tys. zł. Inny w kilka dni sprzedał 30 tys. masek za 270 tys. zł.

>>> Ogromna kolejka po maski ochronne w Hongkongu. Sieć drogerii ogranicza sprzedaż:

Zobacz wideo

Eksperci nie mają jednak złudzeń - proste maski medyczne, które kupimy za kilka złotych na Allegro, mają w większości przypadków znikomą skuteczność. Zwłaszcza jeśli mają ochronić przed zakażeniem koronawirusem z Wuhan. Nieco skuteczniejsze mogą być specjalistyczne maski z filtrem N95, tyle że w Polsce wcale ich nie potrzebujemy.

Jednorazowe maski chirurgiczne

Najprostsze i zarazem najpopularniejsze są tzw. maseczki chirurgiczne. Faktycznie mogą one uchronić przed zakażeniem infekcjami roznoszonymi drogą kropelkową, jednak są częściowo skuteczne w zasadzie jedynie przy bezpośrednim kontakcie z chorym.

Maski na twarz mogą pomóc w uchronieniu się przed wieloma infekcjami dróg oddechowych, które rozprzestrzeniają się drogą kropelkową

- przyznaje na łamach serwisu Prevention.com ekspert dr Amesh Adalja z Johns Hopkins Center for Health Security.

Problem w tym, że takie maski nie przylegają idealnie do twarzy, dlatego prawdopodobieństwo zakażenia nie jest dużo mniejsze. Co więcej, koronawirus jest w stanie przeniknąć do organizmu zdrowego nawet przez oczy.

Jak stwierdza specjalista ds. chorób zakaźnych dr Wiliam Schaffner z Vanderbilt University School of Medicine na łamach Prevention.com - maski mają jedną, dużą zaletę. Ograniczają kontakt naszych rąk z okolicami ust i nosa, co zmniejsza możliwość zakażenia poprzez przedmioty codziennego użytku, które po chorym weźmiemy w ręce. Niezwykle istotne jest jednak, aby nie wkładać palców pod maskę.

China Outbreak USChina Outbreak US Fot. Mark Lennihan / AP Photo

Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku osób chorych. Jak zaleca Centers of Disease Control and Prevantion, zakażeni, którzy mogą być leczeni w domu, tego typu maski powinni nosić, bo dzięki nim nie roznoszą zarazków poprzez kichanie i kasze i ograniczają ryzyko zarażenia innych osób.

Nosząc zatem maskę na twarzy, zapobiegniemy rozpryskiwaniu się kropelek śliny na twarzy i wokół siebie

- przypomina dr Adalja.

Maski z filtrem N95

Inną kategorią produktów są specjale maski z filtrami, np. N95. Te są (albo przynajmniej mogą być) bardziej skuteczne, bo blokują jeszcze mniejsze cząsteczki i ściśle przylegają do twarzy. Niektóre badania faktycznie potwierdzają wysoką skuteczność takich masek, jednak wyłącznie u osób, które noszą je w prawidłowy sposób, co jest dość rzadkie - donosi CNET.

Mimo wszystko nawet noszone prawidłowo maski nie chronią w pełni. Blokują 95 proc. cząstek o średnicy przynajmniej 0,3 mikrometra. Koronawirusy mają średnio około 0,1 mikrometra, co oznacza, że jakaś część z nich może przeniknąć przez maskę. Inne z badań, które przeprowadzono na przykładzie zarażeń grypą pokazuje, że skuteczność masek N95 jest tylko minimalnie wyższa od zwykłych masek medycznych.

Noszenie masek typu N95 jest poza tym bardzo niewygodne. Skutecznie utrudniają one oddychanie i nie sprawdzą się w codziennym użyciu. Dr Wiliam Schaffner stwierdza, że noszenie maski przez długi czas może być "wyczerpujące". "One nie są przeznaczone do noszenia przez osiem godzin dziennie" - dodaje.

APTOPIX Asia Protective MasksAPTOPIX Asia Protective Masks Fot. Heng Sinith / AP Photo

Maski w Polsce są niepotrzebne

Eksperci zalecają stosowanie masek pod warunkiem, że mamy bezpośredni kontakt z chorymi. Dotyczy to wiec rodzin chorych leczących się w domu oraz lekarzy i pielęgniarek. Prawidłowo zastosowane maski w połączeniu z innymi środkami ochrony faktycznie znacznie ograniczają prawdopodobieństwo zakażenia.

W Polsce maski są zatem zbędne. W naszym kraju nie odnotowano ani jednego przypadku zakażenia wirusem 2019-nCoV. W całej Europie przypadków jest zaledwie kilka. Prawdopodobieństwo bliskiego spotkania z osobą zakażoną jest zatem u nas niemal zerowe.

Lekarze tłumaczą, że powinniśmy przede wszystkim chronić się przed wirusem dbając o higienę rąk dokładnie (i często) je myjąc. Główny Inspektoriat Sanitarny przypomina, że osoby podróżujące powinny myć ręce ciepłą wodą i mydłem w płynie przez przynajmniej 30 sekund. Pomocne będzie również dezynfekowanie dłoni środkami z dodatkiem alkoholu.

Więcej o: