W połowie lutego 2019 roku mogliście przeczytać moją recenzję GoPro Hero 7. Kamerka niezwykle przypadła mi do gustu, choć bywały sytuacje, gdy miałem jej serdecznie dość. Teraz w moje ręce trafiła kolejna generacja, czyli GoPro Hero 8. Jak się sprawuje? Miałem niemal sześć tygodni, aby to sprawdzić.
Zacznijmy standardowo, czyli od wyglądu i jakości wykonania. Na pierwszy rzut oka w "ósemce" nie zmieniło się wiele, ale to tylko pozory. Przede wszystkim GoPro Hero 8 dostało nową konstrukcję, która nie wymaga już stosowania dodatkowej obudowy.
Wcześniej, aby przyczepić kamerkę do dowolnego akcesorium konieczne było założenie etui z charakterystycznym dla GoPro mocowaniem statywowym. Dziś "stopki" te są przytwierdzone bezpośrednio do kamerki i możemy złożyć je, gdy nie są potrzebne (przytrzymuje je magnes).
GoPro Hero 8 fot. BP
Zmiana niby niewielka, ale znacznie poprawia komfort używania kamerki. Nie musimy bowiem pamiętać, aby zabierać ze sobą dodatkową obudowę wychodząc w plener. Po drugie, chcąc naładować baterią lub wymienić kartę pamięci w GoPro Hero 8 wystarczy otworzyć klapkę zabezpieczającą, bez uprzedniego mocowania się z obudową. Na dodatek akumulator, gniazdo kart MicroSD oraz port USB typu C (do ładowania i przesyłania danych) ukryto pod jedną klapką, którą znacznie wygodniej otworzyć. "Ósemka" wydaje się też nieco mniejsza i zgrabniejsza od poprzedniej wersji GoPro.
GoPro Hero 8 fot. BP
Kolejną zmianą jest mniej wystający obiektyw kamery, który tym razem został ukryty pod niewymienną szybką ochronną. Gdy szkiełko się zbije, zostaje nam zatem wizyta w serwisie. Czy to dobry ruch czy też zły? Zostawię każdemu do oceny indywidualnej. Dodam tylko, że udało mi się zrzucić kamerkę z niemal dwumetrowego murku na mocno ubitą szutrową drogę i urządzenie przetrwało niemal bez szwanku (nawet się nie wyłączyło). Jedyny ślad, jaki pozostał to małe wgniecenie w ramce chroniącej obiektyw.
Przejdźmy jednak do tego, co najważniejsze, czyli jakości zdjęć i filmów, które robi kamerka. Do wyboru mamy oczywiście wiele trybów nagrywania i rozdzielczości od Full HD (max. 240 kl/s) do 4K (max. 60 kl/s). Pełną specyfikację możecie zobaczyć poniżej:
Fragment specyfikacji GoPro Hero 8 fot. screen ze strony www.gohero.pl
GoPro Hero 8 czaruje jakością obrazu zarówno w trybie nagrywania, jak i fotografowania. I to nie zależnie od rozdzielczości i trybu filmowania. Matryca wbudowana w kamerkę ma dość sporą rozpiętość tonalną, jest niezwykle szczegółowa i świetnie oddaje kolory, choć - co szybko można wychwycić - czasem ma tendencję do zbytniego ocieplania barw (winę za to ponosi prawdopodobnie automatyczne ustawianie balansu bieli). O ile w scenach zdominowanych przez obiekty zielone czy niebieskie (las, morze) ciężko to zauważyć, o tyle w krajobrazie ze sporą ilością żółtego (np. pustynnym), trochę daje się to we znaki. Poniżej skrajny przykład czerwonego zabarwienia całego zdjęcia:
Zdjęcie zrobione kamerką GoPro Hero 8 fot. Bartłomiej Pawlak
Pomijając ten fakt, jakość obrazu jest niemal identyczna (lub tylko nieznacznie lepsza) niż w GoPro Hero 7. Czy to źle? Zdecydowanie nie. Już "Siódemka" imponowała możliwościami i podejrzewam, że z tak małego sensora w kamerce sportowej na razie ciężko cokolwiek więcej wyciągnąć. Zresztą nie będę zanudzać, zobaczcie sami na przykładzie filmu zmontowanego automatycznie w dedykowanej GoPro aplikacji Quik:
Dwa zdjęcia wykonane kamerką w trybie automatycznym:
Zdjęcie zrobione kamerką GoPro Hero 8 fot. Bartłomiej Pawlak
Zdjęcie zrobione kamerką GoPro Hero 8 fot. Bartłomiej Pawlak
Zdjęcie wykonane przy wykorzystaniu automatycznego HDR:
Zdjęcie zrobione kamerką GoPro Hero 8 fot. Bartłomiej Pawlak
Zanim przejdziemy dalej wspomnę jeszcze, że powyższe obrazki nie były poddawane obróbce w postprodukcji. Dla chętnych jest też możliwość fotografowania w formacie RAW, który pozwala na zmianę balansu bieli i wyciągnięcia ze zdjęć jeszcze więcej.
Za pomocą GoPro Hero 8 nagraliśmy również film z otwarcia Park of Poland:
GoPro ma co prawda jeden obiektyw, ale daje do wyboru aż cztery różne kąty widzenia. Są to tryby: SuperView, szeroki, liniowy i wąski.
Pierwszy daje ultra szeroki kąt widzenia i przydaje się podczas nagrywania w bardzo ciasnych przestrzeniach. Sporym minusem tego trybu są ogromne zniekształcenia beczkowe (dystorsja), ale w kamerkach sportowych takie wady optyczne często tylko dodają uroku na nagraniach.
Zdjęcie zrobione kamerką GoPro Hero 8 fot. Bartłomiej Pawlak
Kolejny tryb (szeroki) używałem najczęściej wymiennie z SuperView. Wciąż możemy tu mówić o ponadprzeciętnie dużym polu widzenia, ale zniekształcenia są mniejsze. Przydatny, gdy mamy sporo miejsca do nagrywania.
Z trybu liniowego i wąskiego korzystałem najrzadziej. Pierwszy z nich niemal zupełnie niweluje dystorsję charakterystyczną dla ultraszerokiego obiektywu, ale zapewnia dość wąskie kadry. Drugi oferuje pole widzenia przypominające to ze standardowych obiektywów w smartfonach. Dobrze, że taki tryb tu jest, choć zapewne skorzystacie z niego raz lub dwa.
Zdjęcie zrobione kamerką GoPro Hero 8 fot. Bartłomiej Pawlak
Słowa uznania należą się z kolei GoPro za świetną stabilizację obrazu. Już w "Siódemce" tryb HyperSmooth imponował i mógł śmiało konkurować z podstawowymi gimbalami. W "Ósemce" mamy ulepszoną stabilizację Hypersmooth 2.0, która efekt ten dodatkowo pogłębia.
Jak zatem GoPro Hero 8 sprawdza się w praktyce? Na tyle dobrze, że w ogóle nie widziałem potrzeby korzystania z gimbala. Zresztą, każdy z filmów, które możecie zobaczyć w tej recenzji powstał przy użyciu wbudowanej stabilizacji Hypersmooth 2.0.
Korzystając z GoPro warto mieć również zainstalowaną na smartfonie aplikację mobilną, która rozszerza możliwości kamerki. Za jej pomocą możemy m.in. uzyskać podgląd obrazu z GoPro, a także sterować kamerą wyzwalając zdalnie migawkę lub rozpoczynając filmowanie. W apce znajdziemy też te same opcje nagrywania, które ustawić możemy z poziomu niewielkiego wyświetlacza GoPro.
Aplikacja dla GoPro Hero 8 fot. screen z aplikacji GoPro
Aplikacja umożliwia również oglądanie multimediów znajdujących się w pamięci kamerki oraz kopiowanie ich na smartfon. Jeśli macie wystarczająco pojemną pamięć, telefon może posłużyć więc jako backup dla GoPro.
Aplikacja dla GoPro Hero 8 fot. screen z aplikacji GoPro
Przy okazji wspomnę też, że przed testami obawiałem się, że producent nie wyeliminował problemów z oprogramowaniem, które trapiły GoPro Hero 7 (opisało je w tym miejscu). Niesłusznie. Obecna generacja sprzętu od początku do końca testów działała bezproblemowo. Nie było żadnych kłopotów zarówno z połączeniem kamery z telefonem, jak i samym działaniem wbudowanego w nią softu. "Ósemka" nigdy się nie zawieszała i zawsze wykonywała polecenia, gdy jej potrzebowałem.
Na koniec tego akapitu dodam jeszcze, że akumulator ma pojemność 1220 mAh, czyli jest identyczny, jak w GoPro Hero 7. Czas pracy nowej kamery również nie odbiega tego, na co mogliśmy liczyć w poprzednika, a więc kamerka wytrzyma maksymalnie ok. dwóch godzin nagrywania w Full HD (60 kl/s) i nie więcej niż godzinę w 4K (60 kl/s). Warto zatem wyposażyć się z powerbanka lub akumulatorek na wymianę (kosztuje 99 zł) przed wyjściem z domu. Aby oszczędzić nieco energii można też wyłączyć moduły bezprzewodowe Wi-Fi i Bluetooth.
GoPro Hero 8 fot. BP
GoPro Hero 8 nie mogę więc nie polecić. Producent zachował (a nawet ulepszył) świetną jakość obrazu oraz genialną stabilizację znaną z poprzednika, eliminując jednocześnie problemy z oprogramowaniem, które trapiły popularną "Siódemkę".
Zmieniono również konstrukcję kamerki, która teraz powala zaczepić się na statywie, przyssawce do szyby lub jakimkolwiek innym akcesorium bez konieczności zakładania obudowy. GoPro Hero 8 oczywiście tanie nie jest, bo kosztuje 1899 zł (obecnie przeceniono je do 1649 zł), ale "Ósemka" to dziś zdecydowanie najlepsze GoPro w historii marki.