Między Sony a Microsoftem nawiązała się marketingowa wojna podjazdowa. Każda z firm przyjęła inną strategię. Microsoft jako pierwszy ogłaszał wszystko związane z Xbox Series X, a Sony czekało na te ruchy, by w odpowiednim momencie wystrzelić informacjami o PS5. Japończycy tylko raz zrobili pierwszy krok, ogłaszając wcześniej przedsprzedaż swojej konsoli. Ostatecznie jednak odbiło im się to czkawką.
Ledwie w zeszłym tygodniu pierwsze sklepy rozpoczęły przedsprzedaż PS5. Wszystkie jednak musiały się już z niej wycofać. Okazuje się bowiem, że Sony nie potwierdziło dostępności konsoli. W związku z tym sklepy zdecydowały, że czasowo przedsprzedaż PlayStation 5 zostaje wstrzymana. Taką informację przekazały m.in.:
W niektórych sklepach oferta po prostu zniknęła z bazy, inne informują o możliwych opóźnieniach w dostawie. Niektóre sklepy oferują też możliwość powiadomienia o dostępności PS5, wystarczy podać maila.
Problem nie dotyczy jednak tylko polskiego rynku. Kłopoty z dostępnością PlayStation 5 mają na całym świecie. Dla osób uważnie obserwujących doniesienia o konsoli nie powinno być to jednak zaskoczeniem. Już w kwietniu mówiło się o tym, że liczba PS5 w dniu premiery będzie ograniczona. Informacje te były dementowane, ale ostatecznie okazuje się, że firma nie radzi sobie z ogromnym zainteresowaniem swoją konsolą. Sony wystosowało nawet przeprosiny na Twitterze, gdzie zapowiada kolejne PS5 w przedsprzedaży i większą dostawę przed końcem roku.
Bądźmy szczerzy: przedsprzedaż PS5 mogła pójść znacznie sprawniej. Szczerze za to przepraszamy. W ciągu następnych dni wypuścimy do przedsprzedaży więcej konsol PS5 - sklepy podzielą się z wami szczegółami. Więcej PS5 będzie dostępnych pod koniec roku.
- informuje Sony w swoim wpisie.