Ukraina żąda wycofania rosyjskiego Atomic Heart ze sprzedaży. Padły oskarżenia o zbieranie danych dla Kremla

Ukraiński resort cyfryzacji zwróci się do Microsoftu, Sony i Valve z wnioskiem o wycofanie gry Atomic Heart z ich cyfrowych platform. Produkcja studia Mundfish miałaby rzekomo zbierać dane dla rosyjskich służb.

Nie gasną kontrowersje wokół Atomic Heart. Choć produkcja, która zadebiutowała kilka dni temu, zbiera całkiem przyzwoite recenzje (72/100 w serwisie Metacritic), to jednak wiele redakcji zdecydowało się całkowicie zbojkotować tytuł. Powód? Oskarżenia o niejasne finansowe powiązania studia Mundfish z rosyjskimi spółkami oraz oligarchami.

Zobacz wideo Powrót asasynów i horror inspirowany prozą Stephena Kinga. Na jakie gry czekamy w 2023 roku? [TOPtech]

Produkcję gry współfinansowała grupa GEM Capital, której założycielem jest były dyrektor jednej ze spółek zależnych Gazpromu, a w samej Rosji gra debiutuje na platformie VK Play, której właścicielem jest platforma VKontakte, czyli "rosyjski Facebook", a zarazem firma ściśle powiązana z Kremlem.

Choć Mundfish ma swoją siedzibę na Cyprze, to jednak większość pracowników stanowią Rosjanie, a deweloper ma również dwa biura w Moskwie oraz jedno w Petersburgu. Twórcy gry przez długi czas unikali zajęcia stanowiska wobec napaści Rosji na Ukrainę, a kiedy to zrobili - na miesiąc przed premierą Atomic Heart - to ograniczyli się do stwierdzenia, że są "propokojową organizacją".

Nie komentujemy kwestii politycznych ani religijnych. Zapewniamy, że jesteśmy globalnym zespołem skupionym na tym, by Atomic Heart trafił w ręce graczy na całym świecie. Nie tolerujemy i nie zamierzamy tolerować osób, które wysyłają spam i używają obraźliwego, nienawistnego, dyskryminującego, brutalnego lub groźnego języka, lub treści

– czytamy w oświadczeniu Mundfish opublikowanym w połowie stycznia br.

Kontrowersje budzi także sama tematyka gry. Twórcy osadzili ją w retro futurystycznej wizji Związku Radzieckiego, który przedstawiony został w nostalgiczny i wyidealizowany sposób. Do tego dochodzi data premiery. Mundfish zdecydowało się wydać tytuł niemalże w przededniu rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie.Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to zabieg celowy.

Atomic Heart zbiera dane dla Kremla? Ukraińcy żądają usunięcia gry

Teraz głos w sprawie Atomic Heart postanowiło zabrać ukraińskie Ministerstwo Cyfrowej Transformacji. Ołeksandr Borniakow, wiceszef resortu poinformował, że zwróci się z oficjalnym wnioskiem do firm Microsoft, Sony i Valve o całkowity zakaz sprzedaży cyfrowych wersji gry na terytorium Ukrainy.

Wzywamy do ograniczenia dystrybucji tej gry w innych krajach ze względu na jej toksyczność, potencjalne gromadzenie danych użytkowników i możliwość ich przekazywania osobom trzecim w Rosji, a także potencjalne wykorzystanie pieniędzy zebranych z zakupu gry na wojnę z Ukrainą

– tłumaczy Borniakow.

Polityk - powołując się na ustalenia mediów - zaznaczył również, że gra powstała za pieniądze, które pochodzą od systemowo ważnych dla rosyjskiego rządu i objętych sankcjami spółek oraz banków. Borniakow dodał, że studio Mundfish do tej pory nie wydało świadczenia, w którym potępiłoby jednoznacznie reżim Putina oraz "krwawą wojnę, którą Rosja rozpętała przeciw Ukrainie".

Więcej o: