Obraz Paula Verhoevena to jeden z moich ulubionych filmów z tamtych lat i druga najbardziej udana kreacja Arnolda Schwarzeneggera po Terminatorze. W filmie jest wiele ciekawych technologii (przecież to science-fiction), ale mnie najbardziej zafascynowała jedna - już na samym początku obrazu. W tej scenie Arnold wraz z Sharon Stone jedzą śniadanie, oglądając wiadomości na wielkiej wideościanie, całej zabudowanej połączonymi ekranami filmowymi.
A kiedyś taka wideościana to było coś - zwłaszcza 20 lat temu, kiedy dopiero nasze serca podbijane były przez magnetowidy i kasety VHS o miernej (jak na dzisiejsze standardy) jakości obrazu. O takiej technologii jak w Total Recall można było tylko pomarzyć.
Gdy byłem ostatnio w Berlinie, z satysfakcją stwierdziłem, ze wreszcie dożyłem czasów, w których taka technologia jest dostępna na wyciągnięcie ręki. Na właśnie zakończonych targach IFA 2010 aż roiło się od wideościa n. W codziennym zalewie nowych produktów i technologii nawet nie zauważyliśmy, jak mocno zmienia się nasz świat.
Pomyślałem sobie, że żyjemy w pięknych czasach , w których spełniają się technologiczne marzenia . Co prawda jeszcze nie polecieliśmy na Marsa, ale może juz niedługo...
W galerii dołączyłem zdjęcia z wideościan z targów IFA w Berlinie.
Mariusz Koryszewski