Katastrofa klimatyczna. Najczarniejsza z czarnych prognoz: "Temperatura wzrośnie aż o 8 stopni. Ugotujemy się"

Zmierzamy do świata, który bedzie cieplejszy o 3-4 stopnie Celsjusza, a niektóre najczarniejsze prognozy mówią już o ośmiu stopniach na koniec wieku - twierdzi Joanna Remiszewska-Michalak, fizyk atmosfery z Leyton Polska. Co to oznacza? Posłuchaj rozmowy.

Dziś Piątek dla Klimatu - jak co tydzień w Gazeta.pl i Next.gazeta.pl piszemy na temat związany z trwającym kryzysem klimatycznym. 

- Będziemy zmierzać do świata, w którym będziemy mieli mniej przestrzeni do życia. Wielu ludzi nie będzie jej miało w ogóle. Jeśli świat ogrzeje się o 8 stopni, to ugotujemy się i udusimy się - dodaje Remiszewska-Michalak. Fizyk atmosfery z firmy doradczej Leyton Polska przywołuje najnowsze prognozy opublikowane w "Nature". Zakładają one, że według najczarniejszych scenariuszy średnia temperatura na świecie wzrośnie aż o 8 stopni Celsjusza do końca stulecia. NASA prognozuje, że w 2100 roku temperatury będą mordercze w Afryce, na Bliskim Wschodzie, ale także w Indiach czy Pakistanie. Z ostatniego dorocznego raportu ONZ wynika, że świat musi kilkukrotnie zwiększyć swoje ambicje klimatyczne i w ogromnym tempie zacząć redukować emisje gazów cieplarnianych, by zatrzymać ocieplenie. 

Więcej o: