Balcerowicz w krzyżowym ogniu pytań młodych ws. globalnego ocieplenia. "Trochę pokory"

W poniedziałek na spotkaniu w ramach Campusu Polska Przyszłości Leszek Balcerowicz był pytany kilkukrotnie o kwestię zmian klimatycznych i stanowisko Forum Obywatelskiego Rozwoju w tej sprawie. - Jestem przeciwny potępianiu ludzi, którzy prowadzą badania naukowe i mają różne zdania - mówił między innymi były minister finansów.

Gościem jednego ze spotkań w ramach organizowanego w Olsztynie Campusu Polska Przyszłości był Leszek Balcerowicz, były minister finansów, były prezes Narodowego Banku Polskiego, a obecnie przewodniczący rady fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.

W trakcie spotkania z młodymi uczestnikami wywiązała się dyskusja na temat raportu FOR z 2013 r., w którym poruszona była kwestia zmian klimatycznych.

- W 2013 r. FOR opublikował raport, w którym twierdził, że nie ma potrzeby redukcji emisji, że generalnie wzrost dwutlenku węgla w atmosferze i średniej temperatury jest naturalny. Pan wtedy był prezesem fundacji FOR i ten raport był bardzo mocno krytykowany przez środowisko naukowe, ekspertów, został okrzyknięty denializmem klimatycznym. Czy pan jako prezes FOR-u zdawał sobie sprawę, że FOR propaguje ten denializm? - zapytał jeden z uczestników.

Leszek Balcerowicz poprosił o podanie dokładnego cytatu.

"Wymogi klimatyczne UE zmuszają zarówno rządy, jak i przedsiębiorstwa do wypełniania zaleceń, które nie mają wystarczającego uzasadnienia w naukach przyrodniczych: część badań dowodzi, że wzrost średniej temperatury Ziemi i poziomu dwutlenku węgla w atmosferze jest wynikiem naturalnych procesów, zachodzących co ok. 25 tys. lat" - przeczytał fragment raportu uczestnik. Jak dodał, "jest to zdanie sprzeczne ze zdaniem IPCC, czyli Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu".

Susze, fale upałów i powodzie to już obserwowane skutki zmian klimatu, które będą się nasilać - informuje ONZ-owski panel naukowców. Na zdjęciu: skutki pożaru w Greenville w Kalifornii"Wybiła ostatnia godzina dla paliw kopalnych, zanim zniszczą planetę"

- Cytat jest autentyczny i on odbija stan faktyczny, że są ludzie, m.in. wybitny duński uczony Lomborg, którzy sądzą, że nie tylko czynniki ludzkie są przyczyną ocieplenia. Nie można potępiać kogoś, że przytacza te poglądy - odpowiedział Balcerowicz.

Jak podkreślił, "nie jest zwolennikiem poglądów, które są mniejszościowe, ale szanuje różnorodność poglądów".

Temat podjęli kolejni uczestnicy. - Jesteśmy zgodni z tym, że zmiany klimatyczne nadchodzą, trzeba to zmieniać, powstrzymywać za wszelką cenę. Denializm klimatyczny istnieje, jest tak samo zły, jak bycie płaskoziemcem albo negowanie Holokaustu - stwierdził jeden z nich.

- Akustycznie przyjąłem to do wiadomości i tyle - odpowiedział były minister finansów. Jak stwierdził, "nie ma żadnej gwarancji 100-procentowej wiedzy, za wyjątkiem matematyki".

- Trochę pokory, a mniej klaskania - skomentował.

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy Paweł SałekDoradca Dudy twierdzi, że istnieje "spór" co do przyczyn zmian klimatu

- Ja trochę czytam, mamy także ludzi, którzy mają także naukowe tytuły, pracują, mają odmienne zdanie niekoniecznie co do głównej tezy, a mianowicie o wpływie człowieka, ale natężenia tej tezy, albo jakie są najlepsze środki itd. I to trzeba uszanować, chyba, że wchodzimy w czasy totalnej kontroli. Chcecie mieć taką generalną regułę? Jak mi się coś nie podoba, to operuję jakąś inwektywą - dodał szef rady fundacji FOR.

Według Leszka Balcerowicza "konsensus w nauce może dotyczyć teorii Einsteina, matematyki, ale jeśli ktoś uważa, że w nauce może być absolutny konsensus, to jest w błędzie".

Zobacz wideo Lodowce w Arktyce topnieją. Jak zmiany wpłyną na resztę świata?

Leszek Balcerowicz: Jestem przeciwny potępianiu naukowców za badania

Uczestnicy dyskusji wciąż nie odpuszczali. Kolejna osoba z sali także powołała się na raport IPCC. Zacytowano, że według twórców raportu: "Jest bezdyskusyjne, że to wpływ człowieka doprowadził do ogrzania atmosfery, oceanów i lądów".

- Ten sam raport twierdzi, że to człowiek odpowiada głównie za ocieplenie klimatu. (...) W tym kontekście stanowisko FOR-u, jak i pana, jest po prostu błędne - oceniła jedna z osób.

- Nie ma sensu dyskutować z bardzo silnymi, być może słusznymi przekonaniami. Cała rzecz dotyczy zdania wątpliwości, czyli udziału różnych czynników. Każde naukowe podejście patrzy, jak są skonstruowane modele i jaki jest stopień określoności, jakie są wątpliwości. (...) Nie przeciwstawiam się tezie, że jest być może stuprocentowy lub mniej niż stuprocentowy udział działalności człowieka, natomiast jestem przeciwny potępianiu ludzi, którzy prowadzą badania naukowe i mają różne zdania - skomentował Leszek Balcerowicz.

Dopytywany przez jedną z uczestniczek, co można zrobić, aby zeroemisyjne, przyjazne środowisku rozwiązania stały się w krótkim czasie opłacalne, Balcerowicz odparł, że "problem ocieplenia jest globalny, dotyczy całej ludzkości".

- Jaki kraj najwięcej emituje? Buduje najwięcej elektrowni węglowych? - zapytał. "Chiny" - odpowiedzieli uczestnicy.

- Proponuję patrzeć na całość. Tworzą najwięcej emisji CO2, budują najwięcej elektrowni węglowych. Problem globalny to jest w dużej mierze to, co będzie z emisją w Chinach i Indiach. A my o tym nie mówimy. Dlaczego? - dodał były prezes NBP.

Więcej o: