Rząd poprosił o pomoc prywatnych przedsiębiorców, którzy mogą pomóc w stworzeniu sprzętu medycznego pierwszej potrzeby. Na apel odpowiedział m.in. zakład tapicerski, który zdecydował się przestawić na szycie maseczek. Kolejną oddolną inicjatywę podjął Łukasz Więcek z żoną Justyną. Jak poinformował SOR Zielona Góra na swoim profilu Facebookowym, małżeństwo wydrukowało przyłbice dla całego szpitala.
Przyłbice ochronne drukuje na swojej farmie drukarek 3D! Ma ambitny plan wydrukowania ogromnej ilości tych cacuszek ok 1200 sztuk. Myślę, że starczy dla całego regionu... Jest to niesamowita technologia - w ciągu jednego dnia mamy więcej sprzętu tego typu niż do tej pory mogliśmy nawet marzyć!
- pisze SOR zgora. Przyłbice ochronne trafiły również do zielonogórskiego pogotowia ratunkowego, a zapotrzebowanie zgłosiły już m.in. miejscowa poliklinika, sanepid oraz szpitale w Nowej Soli, Świebodzinie i Żarach.
Łukasz i Justyna Więcek prowadzą Fundację "Fabryka Pasji" i w domu mają osiem drukarek 3D. Początkowo chcieli wydrukować przynajmniej kilkanaście przyłbic ochronnych. Projekt znaleźli w internecie, ma on rekomendację czeskiego ministerstwa zdrowia, a opracował go jeden z producentów drukarek 3D, jak dowiadujemy się z wywiadu dla oddziału Wyborczej z Zielonej Góry. Więckowie nie tworzą masek sami. Folie PET do szybek dostarczyły firmy Jefferson's Catering, Aikon oraz galeria handlowa Focus Mall. Szybki wycinać pomagały cuda-wianki.pl. Filament, materiał do druku 3D, podesłała firma Fiberlogy. Wszystkim zarządza znajoma Więcków, Eliza Zaborowska.
W dwa dni udał się stworzyć 50 masek, teraz produkcja idzie nieco wolniej. To dlatego, że projekt udoskonalono i druk zajmuje obecnie dwie i pół godziny. Drukarki działają jednak bez przerwy, 24 godziny na dobę. Produkcja 1,2 tys. przyłbic ma zając około miesiąca. Chętnych do przyłączenia się do akcji Więckowie zapraszają do kontaktu pod numerem 571 274 414. Można też pisać na adres eezaborowska@gmail.com.