Jak podaje wprost.pl, przedłużanie gwarancji samochodów odbędzie się w ramach akcji "Kia Promise". Skorzystać z niej może 500 tys. aut koreańskiej marki, których ochrona gwarancyjna kończy się w okresie od 1 lutego do 30 kwietnia 2020 roku. Samochodom, które spełniają wymagania, gwarancja zostanie przedłużona do końca czerwca.
"Kia Promise" będzie funkcjonować w 142 krajach, w tym wszystkich europejskich. W Polsce z klientami w najbliższym czasie powinni skontaktować się pracownicy firmy w celu przedstawienia szczegółów. Z programu skorzystać będą mogli także właściciele aut koreańskiej marki, którzy nie mają bezpłatnego serwisu ze względu na obostrzenia wprowadzone z powodu epidemii koronawirusa.
- Mamy nadzieję, że teraz nasi klienci dotknięci pandemią będą mieli jeden powód mniej do zmartwień. Zależy nam na tym, aby w okresie kiedy zalecany jest dystans społeczny, rozwiązać problemy, które dotyczą obsługi serwisowej - tłumaczył Sangdae Kim, wiceprezes i dyrektor działu obsługi klienta w Kia Motors Corporation.
Pandemia koronawirusa to potężny cios dla branży motoryzacyjnej. Potentaci na rynku posiadają wiele zakładów w Chinach, więc z zastojami w produkcji zmagają się od stycznia. W połowie marca wraz z rozwojem epidemii sparaliżowane zostały również zakłady w Europie. Dla przykładu, niemiecki koncern motoryzacyjny BMW poinformował 18 marca o wstrzymaniu produkcji w swoich zakładach w Europie oraz w Republice Południowej Afryki. Tym samym BMW zredukowało o połowę swoją światową produkcję.
Zamknięcia fabryk oraz spadek popytu spowodowany najpierw epidemią, a później kryzysem mogą sprawić, że wiele zakładów będzie musiało zostać zamkniętych. Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych opublikowało raport, z którego wynika, że blisko połowa polskich przedsiębiorstw z branży motoryzacyjnej planuje zwolnienia.