Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przedstawiciele rządu poinformowali o rozpoczęciu budowy szpitala polowego na Stadionie Narodowym. Ma być on zabezpieczeniem na wypadek sytuacji, w której system ochrony zdrowia przestałby być wydolny.
W programie "Newsroom" dr Artur Zaczański, koordynator szpitala polowego na Stadionie Narodowym, wypowiedział się na temat postępujących prac oraz roli, jaką miałaby pełnić ta placówka medyczna
- Zadaniem tego szpitala będzie przede wszystkim odciążenie profesjonalnych, wysokospecjalistycznych placówek, które teraz są przeciążone. To będzie szpital bez izby przyjęć, on będzie przejmował pacjentów, którzy zostali już wstępnie zaopatrzeni - zaznaczył.
Zaczański dodał, że na stadionie znajdą się również łóżka OIOM-owe, które zostaną użyte przy czarnym scenariuszu.
Budowa oraz ewentualnie funkcjonowanie szpitala polowego na Stadionie Narodowym to sprawa o tyle dyskusyjna, że swoje siedziby mają różne firmy, które cały czas prowadzą działalność gospodarczą. Według Zaczańskiego nie powinno to być problemem
Obiekt został tak zaprojektowany, że w różnych jego częściach mogą niezależnie być prowadzone różne działalności. Nie mieszają się drogi, nie krzyżują, są wytyczone tak, byśmy jako szpital mogli funkcjonować w jednej części i nie zaburzać reszty
- powiedział.
Według zapowiedzi szefa KPRiM Michała Dworczyka, w szpitalu na Stadionie Narodowym ma się początkowo znaleźć 500 łóżek, w tym 50, które będą przystosowane do leczenia pacjentów wymagających podłączenia do respiratorów.