W ostatnich tygodniu w całej Europie z powodu koronawirusa zmarło ponad 29 tysięcy osób. Kluge zdradził, że niektóre systemy opieki zdrowotnej na kontynencie są przeciążone. - Wraz ze Stanami Zjednoczonymi, Europa ponownie jest w tej chwili epicentrum pandemii. Na końcu tunelu jest światło, ale przed nami sześć trudnych miesięcy - powiedział, cytowany przez Agencję Reutera.
Kluge stwierdził także, że według niego wprowadzanie lockdownów w poszczególnych krajach nie jest konieczne. - Blokad można uniknąć. Podtrzymuję swoje stanowisko, że lockdown jest rozwiązaniem ostatecznym. Jeżeli tylko 95 proc. społeczeństwa będzie nosiło maseczki, takie decyzje nie będą potrzebne - mówił.
Regionalny dyrektor WHO na Europę dodał także, że lockdowny powinny być znoszone bezpiecznie i stopniowo. Ostrzegł przy tym, że gwałtowne decyzje mogą mieć "negatywny wpływ i kompletnie odwrócić sytuację".
Kolejnym wątkiem, który Kluge poruszył podczas konferencji prasowej w Kopenhadze, było zamknięcie szkół. Według niego szkoły podstawowe powinny zostać otwarte, ponieważ "dzieci i młodzież nie napędzają rozprzestrzeniania się koronawirusa", wskutek czego zamykanie placówek jest "nieskuteczne".
W kontekście pozytywnych wiadomości z ostatnich dni na temat coraz bliższego wynalezienia szczepionki na COVID-19, szef WHO nieco stonował optymizm. Przypomniał on, że "szczególnie na początku jej podaż będzie ograniczona".