W nocy kable to zło absolutne. Każdy, kto siedzi przed komputerem i nieopatrznie zapomni, że ma na głowie słuchawki i postanowi wstać ryzykuje nie tylko potknięciem, lecz również obudzeniem rodziny lub współlokatorów. Słuchawki bezprzewodowe dają słuchającemu komfort poruszania się, a pozostałym mieszkańcom komfort niezakłóconego snu.
Cena: ok. 350 zł.
Jeśli nasz nocny marek dzieli z kimś pokój, warto zakupić mu małą lampkę na USB. Urządzenia takie miewają elastyczne ramiona, więc można z łatwością ustawić, gdzie padać ma snop światła. Małe przenośne lampki bywają też na baterie, więc nocny marek może zaszyć się gdzieś z książką i nie przeszkadzać innym domownikom.
Cena: ok. 20 zł.
Błądzenie po omacku w łazience może skończyć się nie tylko stłuczonym kolanem. Toaletowy nawigator bezbłędnie wskaże, gdzie znajduje się cel wizyty w łazience. Wystarczy przyczepić go do wewnętrznej strony klapy sedesu, a czujnik ruchu wykryje gdy tylko ktoś wejdzie do toalety i uruchomi światło. Dla lepszej nawigacji światło zmienia się w zależności od tego, czy deska ustawiona jest w poziomie czy w pionie. Po opuszczeniu łazienki światło nawigatora samo zgaśnie.
Cena: 90 zł.
Mysz może służyć jako nawigator po pokoju. Pod warunkiem, że wydobywa się z niej światło. Mysz z przezroczystą obudową będzie doskonałym drogowskazem w ogarniętym ciemnością pomieszczeniu. Jeśli model gryzonia będzie do tego wyjątkowo ładny, to może też służyć jako ozdoba pokoju.
Cena: ok. 50 zł.
Wyciszanie obudów komputerów może być sztuką - zainteresowani nią mogą kupować specjalne kołki lub maty wyciszające. Ci, którzy oczekują natychmiastowych efektów natomiast mogą sięgnąć po gotowe rozwiązania, czyli po wyciszającą obudowę.
Cena: ok. 350 zł.
Po co wybierać półśrodki, jeśli można wybrać rozwiązanie kompleksowe, którym bez wątpienia jest noktowizor? Występują oczywiście w różnych wersjach, od prostych, tańszych do specjalistycznych rozwiązań, które mocno odchudzą nasz portfel. Wybierać można spośród lornetek noktowizyjnych po monokle.
Cena: ok. 1300 zł
Jeśli nie musimy uciekać się do tak radykalnych rozwiązań jak noktowizor, to alternatywą może być lampka na czoło. Regulowana opaska powinna dać komfort noszenia, a diody całkiem niezłe oświetlenie. Takie rozwiązanie pozwala przeważnie na dostosowanie kąta padania światła. Działa na baterie.
Cena: ok. 60 - 140 zł.
Wieczorową porą tablet może mieć kilka poważnych zalet. Jest cichy, lekki, mobilny, więc można go używać w dowolnym miejscu. Można na nim czytać, grać, przeglądać strony internetowe czy serwisy społecznościowe. Osoba która prowadzi nocny tryb życia może więc z łatwością zaszyć się gdzieś w ustronnym kącie mieszkania i nie przeszkadzać współlokatorom. Minusem jest cena - najtańsze tablety można kupić za ok. tysiąc złotych, ale nie są one wtedy najlepszej jakości.
Cena: od 1000 do 2500 zł.
Nocny marek też czasem musi wspomagać się płynem energetyzującym w postaci kawy lub herbaty. Zwykłe kubki są niezbyt duże (a nie chcemy hałasować w kuchni) i często nie utrzymują długo temperatury znajdujących się w nich płynów. Dobrym rozwiązaniem będzie kubek termiczny z grzałką USB, który można podłączyć do komputera.
Cena: 35 zł.
Skoro już nasz nocny marek i tak snuje się po domu jak wyrzut sumienia i stuka i puka i nie daje spać sąsiadom, niech snuje się w miękkich kapciach, które wytłumią jego kroki. Na rynku jest cała masa najróżniejszych modeli od zwykłych pantofli po takie w kształcie królika. Albo krowy.
Cena: 25 - 30 zł.