Najlepsze, najciekawsze i najdziwniejsze z targów CES 2012

Targi elektroniki konsumenckiej CES 2012 były według obliczeń organizatorów jednymi z większych w historii. Nie pokazano na nich co prawda zbyt wielu przełomowych produktów, ale część z nich na długo zapadnie nam w pamięci. Oto wybrane przez nas rzeczy najbardziej zaskakujące, najlepsze lub najbardziej rozczarowujące.
55-calowy telewizor OLED 3D produkcji LG 55-calowy telewizor OLED 3D produkcji LG Fot. Joanna Sosnowska

Najbardziej oszałamiające wrażenie - gigantyczne telewizory OLED

Najbardziej rzucającym się w oczy produktem na targach CES były wielkie telewizory OLED. Przykuwały uwagę nie tylko feerią żywych kolorów i doskonałym wyświetlaniem detali, ale i bardzo cienkimi ramkami. Samsung zaprezentował telewizor KN55ES9000 Super OLED  o przekątnej 55", a LG własny model o przekątnej 55", wyświetlający obraz w 3D.

Oba urządzenia były bezsprzecznie największymi gwiazdami na stoiskach koreańskich producentów. Wrażenie robił zresztą nie tylko obraz, lecz także grubość telewizorów. Dość stwierdzić, że są one znacznie cieńsze, niż współczesne smartfony. Ot, znak czasów.

OLED LG kontra telefon

Fear da ochroniarz Fear da ochroniarz Fot. Joanna Sosnowska

Budzący największy respekt ochroniarz

Ochraniał 55" telewizor OLED na stanowisku LG. Był on też najbardziej rzucającym się w oczy ochroniarzem, a to z prostej przyczyny - jeśli producent uzna, że nie chce aby do danego urządzenia mieli dostęp oglądający, to umieszcza je za szybą, albo odgradza od odwiedzających. Odwiedzający sarkają wówczas trochę pod nosem, ale respektują zarówno szyby, jak i wytyczone w inny sposób granice. LG postanowiło jednak zatrudnić ochroniarza. A właściwie dwóch ochroniarzy; jeden jednak był na tyle mało charakterystyczny, że wtapiał się w tłum.

Drugi zaś - no cóż. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie aby przekonać się, że z tym panem nie będzie pogaduszek czy pójścia na ustępstwa.

Ochroniarz

Ultrabooki na CES 2012 Ultrabooki na CES 2012 Fot. Joanna Sosnowska

Najsilniej promowane - ultrabooki

Własne ultrabooki na targach CES 2012 przedstawili właściwie wszyscy liczący się producenci komputerów. Ba - przedstawili je nawet ci, którzy do tej pory raczej z komputerami kojarzeni nie byli (LG), czy nawet ci absolutnie nieznani. Ultrabooki były też najsilniej promowane na stanowisku Intela, czyli głównego pomysło - i podzespołodawcy dla cienkich oraz wydajnych laptopów.

Ultrabook Toshiby

Tablet Nvidii z Windows 8 Tablet Nvidii z Windows 8 Fot. Joanna Sosnowska

Największe rozczarowanie - brak iPad-killera

Czy to znaczy, że tablety znikają z portfolio producentów? Ależ skąd. W dalszym ciągu można było zobaczyć urządzenia tego typu na poszczególnych stanowiskach. Ale to już nie to samo, co rok temu, kiedy właściwie każdy producent prezentował własny tablet. Duży, mały, z Androidem, z innym systemem operacyjnym - nieważne. Tablet musiał być i basta.

W tym roku też oczywiście zaprezentowano kilka nowych modeli. Ale było ich już zdecydowanie mniej, niż w ubiegłym roku. Dużo mniej było też tabletów działających pod kontrolą Androida - producenci zaczęli prezentować już urządzenia z zainstalowanym Windows 8.

Najwyraźniej potwierdza się nasza teza jeszcze sprzed CES-u. To ultrabooki są nowymi tabletami.

KDDI wspólnie z Kyocerą usunęło z telefonu... głośnik KDDI wspólnie z Kyocerą usunęło z telefonu... głośnik Fot. Joanna Sosnowska

Najciekawszy telefon - bez głośnika

Producenci sprzętu lubią opatrywać swoje urządzenia metką "naj". Najcieńszy, najszybszy, najbardziej wyraźny. Telefon, który naszym zdaniem, był najciekawszy na całych targach, nie był opatrzony żadnym przymiotnikiem. Nie znajdował się nawet w głównej hali wystawowej CES, lecz gdzieś na uboczu. Prezentowany był na stoisku japońskiego operatora KDDI, a (konkretnie jego działu badań i rozwoju). Dlaczego akurat ten telefon był najciekawszy? Bo  KDDI wspólnie z Kyocerą usunęło z telefonu... głośnik.

KDDI Labs, Kyocera

W jaki sposób przenoszone są więc dźwięki? Japończycy wykorzystują specjalny system wibracji, dzięki któremu rozmówcę słychać nawet... w dźwiękoszczelnych słuchawkach. Wrażenie jest dość niesamowite, ale dźwięki słychać doskonale.

Man in Black Man in Black Fot. Piotr Stanisławski

Najdziwniejsze uszy na CES-ie...

...należały do mężczyzny na stoisku Sony. Japońska firma miała cały "kącik" poświęcony charakteryzacji. Wszystko podporządkowane było promocji filmu "Man in Black 3", produkowanego przez Sony Pictures.

Men in Black 3

Stoisko Asus na targach CES 2012 Stoisko Asus na targach CES 2012 fot. Joanna Sosnowska

Duży producent na najmniejszym stanowisku targów

Nagrodę za najmniejsze ( w porównaniu do rangi marki) stanowisko przyznajemy... Asusowi!

Stare i wyświechtane powiedzenie mówi, że rozmiar nie ma znaczenia. Nie ma to jednak zastosowania do targów elektroniki użytkowej. A zwłaszcza tak ważnych, jak CES. Tu im większe stanowisko, im bardziej spektakularne, tym lepiej. To w końcu demonstracja siły i potęgi producenta.

Jakież więc było nasze zaskoczenie, gdy po kilku dobrych chwilach szukania w końcu dotarliśmy na stanowisko Asusa! Toż to budka, nie stanowisko! Rozmiarem nie różniło się absolutnie niczym od znajdujących się dookoła chińskich wystawców, prezentujących kable, kolorowe obudowy na telefony, albo tańczące wiewiórki-roboty.

Na tak małym stanowisku zmieściło się jedynie kilka podzespołów, opatrzonych dumnym napisem "Innowacje 2012". Aż ciśnie się na usta pytanie "jakie stanowisko, takie innowacje?". Ale z grzeczności ugryziemy się w język.

Obudowa na iPhone niezwykłej piękności Obudowa na iPhone niezwykłej piękności Fot. Małgorzata Minta

Największe stężenie kiczu

O gustach, jak wiadomo, dyskutować się nie powinno. Ale dawno już z tak wielu stron nie atakowała mnie tak duża liczba kolorowych, diamencikowych i futerkowych obudów na telefony. Wystawcy na CES mają do dyspozycji 6 ogromnych hal; w tym roku akcesoriami do telefonów spokojnie można było wypełnić jedną z nich.

Obudowy na telefony - do wyboru do koloru

O gustach można nie dyskutować, ale uczucia, jakie wywołuje we mnie diamentowy lis trzymający w pysku swój puchaty ogon umieszczony na obudowie do iPhone'a są natury raczej niecenzuralnej.

Sony SmartWatch Sony SmartWatch fot. Sony / YouTube

Najgłupszy gadżet - zegarek z Androidem

Tak, wiemy, że Android jest już absolutnie wszędzie. Ale w zegarkach go chyba jeszcze nie było. Na ekranie SmartWatcha (akcesorium do telefonów z serii Xperia) możemy odczytać przychodzące smsy, e-maile oraz powiadomienia z kalendarza, a także sprawdzić co się dzieje Facebooku czy Twitterze. Za pomocą zegarka można też przyjmować lub odrzucać przychodzące połączenia oraz wysyłać predefiniowane wiadomości sms. Oczywiście, na wyświetlaczu może być też prezentowana godzina... w końcu to zegarek.

Przystawka Toshiby do telewizorów. Dzięki niej każdy odbiornik może mieć dostęp do Sieci Przystawka Toshiby do telewizorów. Dzięki niej każdy odbiornik może mieć dostęp do Sieci Fot. Joanna Sosnowska

Najbardziej wszędobylski - internet w telewizorach

Do grona producentów sprzętu dla Google TV dołączyli kolejni - telewizory z dostępem do internetu według wizji koncernu z Mountain View produkować będą teraz także między innymi LG czy Marvell. To jednak tylko jeden z przykładów, na które internet wkracza do salonu. Innym jest specjalna przystawka produkcji Toshiby, dzięki której każdy telewizor przekształcić można w urządzenie z dostępem do Sieci. STOR.E TV PRO wystarczy podpiąć do telewizora przez HDMI, aby móc korzystać z nieograniczonych zasobów internetu. Co oprócz tego? Wszechobecne aplikacje w sklepach stworzonych specjalnie na potrzeby telewizorów. Wszystko wskazuje na to, że rynek Smart TV dopiero zaczyna się rozkręcać.

Więcej o: