Określenie pochodzi od gier na konsole trzeciej generacji wyposażone w ośmiobitową architekturę. Wcześniejsze maszyny też korzystały z 8-bitowych procesorów, a mówienie o ośmiobitowcach stało się powszechne, gdy zastąpiły je systemy 16-bitowe - podkreślano w ten sposób różnicę . Jedną z maszyn trzeciej generacji był sławny Nintendo Entertainment System (NES) znany też jako Family Computer (Famicom). W Polsce na początku lat 90. szalenie popularny był jego klon - Pegasus. Jednak w naszym kraju głównymi przedstawicielami maszyn 8-bitowych były różne modele komputerów Commodore i Atari. Gry na takich maszynach miały niewiele kolorów i grafikę z wielkimi wyraźnymi pikselami, co jednak nie przeszkadzało niektórym z nas zagrywać się w takie tytuły jak Mario, Contra, River Raid czy Bomber Man (innej grafiki po prostu nie było). Niska rozdzielczość i skąpa paleta kolorów kojarzą się więc z grami z dzieciństwa i młodości. Do tej nostalgii starają się nawiązywać producenci ubrań, gadżetów, muzyki, a nawet wydawanych raz jeszcze starych gier.
Najprostsza i najpopularniejsza forma pokazania swojego uwielbienia dla grafiki w stylu retro. W sieci są dziesiątki sklepów z setkami koszulek ozdobionych kanciastymi od pikseli wzorami. Tę konkretną można nabyć na zazzle.com za 19,40 dolara, poniższą z napisem "Gry wideo zrujnowały mi życie - na szczęście mam jeszcze dwa dodatkowe" na Threadless.com.
A to już bardziej gadżeciarski t-shirt. Serduszka oznaczające energię życiową bohatera bardzo to charakterystyczny element starych gier. Koszulki ze sklepu ThinkGeek mogą być świetnym prezentem dla pary zakochanych graczy. Gdy osoby w nie ubrane znajdą się blisko siebie ich zapełnione do połowy paski życia naładują się całkowicie. Świetny sposób na powiedzenie komuś "lubię być blisko Ciebie". Za jedyne 18 do 25 dolarów.
W Polsce muszka kojarzy się raczej politycznie, ale mimo to z pewnością ma wielu fanów, także w środowisku komputerowych maniaków. Ten model można przypiąć zarówno do ubrania, jak i wykorzystać jako spinkę do włosów. Nie brakuje różnych kolorów, a muszki składane są z podobnych do pikseli koralików. Do kupienia na GeekyGamer Shop za 12 dolarów.
Można też zbudować taką samemu - wszak klocki lego tak bardzo przypominają piskele.
Jeśli nie lubicie muszek, to dla tradycjonalistów przygotowano też krawat, wykonany w 100% w jedwabiu. Niewątpliwie zwraca uwagę, mogą być jednak pewne problemy z dobraniem do niego koszuli. I pamiętajcie, żeby chusteczkę wystającą z kieszeni marynarki także powycinać w ząbki.
Kosztuje 15 dolarów, a kupicie go tutaj.
Tetris to tytuł kultowy, pojawiał się nie tylko na 8-bitowych platformach. Nic wiec dziwnego, że figury z kwadratowych klocków, także podobnych do pikseli, pojawiają się jako deseń na ubraniach. Tu akurat na butach, które zaprojektował Keith Mark, grafik z Afryki Południowej, ale w sieci odnaleźć można wiele różnych modeli. Jak mówi projektant to "prosty wzór o wielkiej sile oddziaływania".
W przypadku tych butów inspiracja Tetrisem i pikselami nie ogranicza się do deseniu. Ciekawe, jak trudno chodzić na takich obcasach? Samo obuwie to jednak tylko początek - jest one jednak częścią czegoś większego...
Kolekcja damskich ubrań na jesień zimę 2011/12 przygotowana przez firmę Anrealage to chyba najpełniejszy wyraz fascynacji starą grafiką. Nazwano ja zresztą "low" (ang. niski) w nawiązaniu do niskiej rozdzielczości ekranu, w jakiej wyświetlane były kiedyś gry.
Wszystkie ubrania złożone są z sześcianów lub przynajmniej ozdobione pikselopodobnym deseniem. W skład kreacji wchodzą też niezwykłe okulary, przez które świat wygląda jak plansza z Super Mario Brothers.
To już przedmiot, który znajdą tylko najwytrwalsi gracze, docierający na ostatni poziom gry. Księżniczka może się w nie ubrać dla swojego wybawcy za jedyne 13,50 funta.
Nie da się wiecznie żywić pizzą i zupkami chińskimi - te rękawice na pewno pomogą w przyrządzeniu pełnowartościowego i smacznego posiłku, który pozwoli przetrwać noc spędzoną na programowaniu, graniu w MMO albo podkręcaniu procesora.
Koszt to ok. 17 dolarów + wysyłka.
Okulary to podstawa, symbol i esencja stereotypowego wyglądu informatyka lub gracza. A takie, które nawiązują do kształtu oprawek Ray-Ban z lat 80. (nosił je m.in. Clark Kent i Blues Brothers) i dodatkowo zrobione są z pikseli będą dumą każdego fana popkultury. Jest także model o mniej ogranych kształtach. Tylko cena 280 dolarów powstrzymuje od zakupu.
Idea Icon Watch pozwala poczuć się jak bohater starej gry, który z trudem odczytuje godzinę na kanciastym cyferblacie. Dodatkowo możecie go mieć w każdym kolorze, o ile będzie to czarny.
Producent zegarka pochodzi z Korei i tam można kupić ten gadżet - na szczęście znajdziecie go też w zachodnich sklepach.
Czemu więc nie pójść dalej i sprawić, by każdy kto spojrzy na zegar w naszym domu, wiedział, że kochamy epokę ośmiu bitów. Ten konkretny model dostać można za 25 dolarów. Jednak pomysł zyskał popularność i teraz w wielu sklepach, nawet polskich, można odnaleźć podobne modele.
A co może podarować informatyk swojej zakochanej w 8 bitach dziewczynie? Kwiaty z pikseli. Jej radość wcale nie będzie wirtualna.
Paweł Kamiński