Google ma zamiar wydać 100 milionów dolarów na oryginalne i profesjonalne treści, które mają pojawiać się na 20 specjalnych kanałach YouTube. Wszystko po to, aby serwis był bardziej konkurencyjny wobec kanałów VoD oraz tradycyjnej telewizji. (...) coraz więcej telewizorów ma dostęp do Internetu, więc Google pewnie chce też dostosować swoje treści do "kanapowego" sposobu odbioru.
Wall Street Journal pisał wówczas, że na YouTube ma powstać 20 nowych kanałów tematycznych (m.in. sport, sztuka, gotowanie, itd.). Na każdym kanale pojawiać miałoby się od 5 do 10 godzin nagrań tygodniowo. Wszystko to za 100 milionów dolarów.
Jak jednak podaje teraz Business Insider , kwota którą Google inwestuje w YouTube wynosi 500 lub więcej milionów dolarów. Od dawna wiadomo, że koncern z Mountain View pozyskuje hollywoodzkie filmy i seriale , chce tworzyć profesjonalne treści na YT , czy promuje Gwiazdy . Widać, że Google ma koncepcję i wie, co chce osiągnąć z YouTube. 500 (lub więcej) milionów dolarów na wydanie powinno im tylko pomóc.
YouTube Instant Fot. Ferros
Jedno ze źródeł, na które powołuje się Business Insider zauważa, że
Można sobie tylko wyobrazić co by było, gdyby Google przejął Hulu i wszystkie ich treści; gdyby jeszcze był w stanie zgodzić się na to, że przez kilka lat biznes ten nie będzie przynosił zysków, to możemy mieć do czynienia z realną alternatywą wobec telewizji kablowych.
Inne źródło BI dodaje
Google przeprowadzi prawdziwą rewolucję, choć nie będzie ona miała miejsca natychmiastowo.
CES 2011 - Yahoo Internet TV Fot. wł. / Samsung NX100
Telewizja jaką znamy stoi u progu wielkich zmian . W bitwie o salon pojawił się nowy, ważny konkurent - telewizor z dostępem do Internetu. A gdy w końcu się upowszechnią, najbardziej odczują to stacje telewizyjne. Ze względu na zapotrzebowanie i chęć ograniczenia piractwa zmuszone będą udostępniać chociaż część swoich treści w Internecie. A w Internecie każdy konkuruje z każdym. Zastanawialiście się, dlaczego reklama telewizyjna jest droższa od wyświetlanej na przykład na YouTube? Bo w Internecie łatwo znaleźć darmowy zamiennik szukanej przez nas treści. Nie otwiera się jeden film? Nie ma problemu, poszukam go na innych stronach.
A jeśli nie będziemy oglądać telewizji (a zamiast tego treści z Internetu), stacje telewizyjne będą zarabiać mniej. Nie wiadomo zatem, czy wówczas w dalszym ciągu powstawać będą na przykład wielkie serialowe produkcje. Na które najwyraźniej stać Google.