"Kolos mający 80MB pamięci" - ewolucja twardych dysków [GALERIA]

Większość z nas o dysku twardym przypomina sobie dopiero kiedy okazuje się, że zapełniliśmy go po brzegi, albo kiedy po włączeniu komputera pojawia się komunikat - brak systemu operacyjnego. Mało kto wie, że na co dzień obcuje z super-precyzyjnym urządzeniem, którego historia zaczęła się już w 1956 roku.

We wrześniu 1956 roku zadebiutował pierwszy dysk twardy w dzisiejszym rozumieniu. Powstał w laboratoriach IBM, mieścił 20 MB danych i zajmował niewielką szafę. IBM 350 wyposażony był w zestaw 16 aluminiowych talerzy o średnicy 24 cali każdy. Urządzenie działało w ramach komputera RAMAC 305.

Do "seryjnej produkcji" weszły dopiero 8 calowe dyski twarde o pojemności 5 i 10 MB, montowane w komputerach IBM PC/XT. Było to w 1983 roku. W tym samym roku opracowano także interfejs ATA (Advanced Technology Attachments), znany także jako IDE (Integrated Drive Electronics). Do powszechnego użycia taśma weszła jednak dopiero po paru latach i kilku przeróbkach.

IBM 350IBM 350 fot. IBM

Już 1984 roku, pionier w dziedzinie nośników danych, amerykańska firma Seagate opracowała urządzenie o wymiarach 5,25 cala. Nowy dysk twardy nazwano go ST-506. Poręczne cudeńko techniki mogło pomieścić nawet 5 MB danych.

Prawdziwym przełomem, jak pokazało życie, okazał się jednak wprowadzony do produkcji w 1987 roku dysk twardy o rozmiarze 3,5 cala. Standard ten wykorzystuje się do dziś i stanowi chyba najczęściej spotykaną współcześnie formę. Dyski twarde 3,5 cala dzięki zastosowaniu łożysk rozpędzają się obecnie do 7200, 10-, a nawet 15 tysięcy obrotów na minutę, mieszczą 3 TB danych, cechują się szybkim czasem dostępu i jeszcze większą przepustowością. Żeby zobrazować - współczesny dysk twardy wyposażony jest w pamięć podręczną cache od 3 do 6 razy pojemniejszą niż cały 8 calowy kolos z 1983 roku.

To jednak nie koniec historii. Miniaturyzacja wymusiła na producentach nośników danych osiągnięcie wielkości 2,5 a później nawet 1,8 cala. Dyski te są mniej pojemne i stosuje się je w konkretnych przypadkach, jak na przykład netbooki, ultrabooki i komputery wszystko-w-jednym, integrujące podzespoły w obudowie monitora. Nic nie wskazuje jednak jakoby mniejsze formaty miały odebrać 3,5 calowemu dziadkowi jego miano najpopularniejszego. Na horyzoncie, od dwóch lat coraz śmielej poczyna sobie SSD, obrastając w kolejne GB i przyśpieszając prędkość transferu.

Tym bardziej zachęcamy do zapoznania się - jak ewoluował dysk twardy.

Więcej o: