Jeśli wierzyć wynikom badania, Niemiecką Partię Piratów popiera 10 procent wyborców kraju - to o 2 punkty procentowe więcej niż w sondażu z ubiegłego tygodnia. Taki rezultat mógłby pozwolić piratom na współrządzenie jako koalicjant. Rick Falkvinge, założyciel szwedzkiej Partii Piratów, przyczyn tak dużego poparcia doszukuje się w poczuciu pozbawienia praw obywatelskich żywionego przez młodych Niemców, i uważa, że partia może interesować nawet 20 procent elektoratu.
O tym, jak dużą akceptację społeczną faktycznie ma Niemiecka Partia Piratów, przekonamy się dopiero za 2 lata, gdy u naszych zachodnich sąsiadów odbędą się wybory parlamentarne. Do tego czasu jeszcze wiele może się wydarzyć - albo na szkodę, albo na korzyść piratów. Po sukcesie w berlińskim parlamencie mogą być chyba jednak dobrej myśli.
[via Business Insider ]